Grzegorz Krychowiak zagra jeszcze w reprezentacji Polski
Fernando Santos został selekcjonerem na początku 2023 roku. Kibice od Portugalczyka oczekiwali prawdziwej rewolucji kadrowej. Doświadczony trener zrobił dokładnie to, czego domagali się fani już od wielu lat - odstawił na boczny tor "weteranów", którzy nie wnosili wiele jakości w drużynie narodowej. Grzegorz Krychowiak czy Kamil Glik za jego kadencji nie otrzymali powołania na zgrupowanie.
Grzegorz Krychowiak to piłkarz, który w koszulce narodowej zagrał w 98 razy. Ostatnie miesiące udowodniły, że pomocnik lata świetności ma już za sobą. Często na boisku był wolny i zdarzały mu się proste błędy techniczne. Zawodnik Abha Club zdaje sobie sprawę, że jego czas w reprezentacji Polski dobiegł końca, ale ma żal do Fernando Santosa, że nie Portugalczyk do niego nie zadzwonił, aby wytłumaczyć decyzję o braku powołania. W rozmowie z Mateuszem Skwierawski z WP Sportowego Fakty piłkarz opowiedział o aktualnej sytuacji.
- Pierwszy moment nie był łatwy. Nie dostałem powołania, nikt nie zadzwonił - zabolało. Ale z czasem przyjmujesz inne argumenty do swojej świadomości: zmienił się trener, może mieć inną koncepcję, do tego powoli kończy się czas zawodników z mojej generacji. Emocje opadają. Ale gdy spędzasz w reprezentacji 10 lat, to ten jeden telefon od trenera do zawodnika powinien być czymś normalnym. To jednak symboliczne okazanie szacunku człowiekowi, który tyle grał dla drużyny narodowej - powiedział "Krycha".
- No jesteśmy facetami. Wystarczyło powiedzieć: "Grzegorz, dzięki za wszystko, ale mam inne plany". Odpowiedziałbym: "Trenerze rozumiem, życzę powodzenia". Wydaje mi się, że piłkarz, który tak długo reprezentuje swój kraj, nie chce dowiadywać się o braku powołania z Instagrama. Nie trzeba bać się pewnych rozmów - dodał zawodnik.
Dziennikarz zapytał również, czy Krychowiak nadal myśli o grze w reprezentacji. Pomocnik niedawno zmienił klub i teraz będzie trenował u Czesława Michniewicza - byłego selekcjonera reprezentacji Polski.
- Powiem tak: niech zdecyduje boisko. Wiem, że jestem w gronie zawodników, których trener monitoruje. Jeżeli przyjdzie powołanie, to pojadę, a jeżeli nie, to udam się z braćmi na krótkie wakacje, z czego na pewno będą zadowoleni - stwierdził piłkarz.
REPREZENTACJA w GOL24
Największe transfery w Ekstraklasie. Ranking TOP 10 letniego...
