Gdzie w regionie łódzkim wybrać się na grzybobranie?
Na grzyby można wybrać się w okolice Grotnik, Zgierza, Emilii, Ozorkowa, Aleksandrowa Łódzkiego, a dalej pójść w lasy spalskie, okolic powiatu piotrkowskiego, opoczyńskiego, tomaszowskiego.
- Widuję ludzi zbierających pieczarki na łąkach nad Nerem i Wartą. W nadleśnictwie Poddębice rosną maślaki, koźlarze - mówi Zdzisław Cyganiak, obserwator przyrody.
Nie są to jednak satysfakcjonujące ilości, koszyka czy wiadra nie da się zapełnić po brzegi. Wyjątkiem są kurki, których letni wysyp "przesunął się" na wrzesień. Ale sezon grzybowy, ten właściwy, dopiero się zacznie.
Wysyp już niebawem. Na grzyby w bory!
- Myślę, że więcej grzybów będzie po 8 września, a potem ich wysyp. Po suszy w wakacje obecne warunki pogodowe nareszcie sprzyjają rozwojowi grzybni. Pod koniec sierpnia padał deszcz, występują mgły, a rosa jest codziennie. W nocy temperatura wynosi od 13 do 15 st. C. Zapas wilgoci jest spory - dodaje Zdzisław Cyganiak. - W powiatach piotrkowskim w okolicach Sulejowa, sieradzkim czy radomszczańskim intensywniej padało, grzybnia odrodziła się szybciej, a grzybów może być więc więcej - dodaje.
Na wysyp czekają także łodzianie jeżdżący do zagłębia grzybowego, czyli Borów Tucholskich.
- Teraz też ludzie przyjeżdżają i wyjeżdżają z koszykami grzybów. Jednak na razie nie ma ich tyle, by kosą kosić. Jednak prognozy są dobre, pada deszcz, jest ciepło, 18 - 20 st. C. Nigdy jeszcze nie zdarzyło się, by grzybów w borach nie było - mówi Bożena Stępień, prowadząca punkt informacji turystycznej w Charzykowach w Borach Tucholskich.
