Napięta sytuacja na granicy. Polska odmówiła przyjęcia ludzi zatrzymanych przez Niemców

Łukasz Koleśnik
Niemieckie służby próbowały przekazać obywateli Afganistanu zatrzymanych w Gubinie. Polska Straż Graniczna odmówiła.
Niemieckie służby próbowały przekazać obywateli Afganistanu zatrzymanych w Gubinie. Polska Straż Graniczna odmówiła. Straż Graniczna
Dwóch obywateli Afganistanu zatrzymanych przez niemiecką policję w Gubinie miało zostać odesłanych do Polski. Straż Graniczna z Krosna Odrzańskiego odmówiła ich przyjęcia. To już kolejny przypadek, gdy Polska nie zgadza się na przyjęcie migrantów zawracanych z Niemiec. Sytuacja na granicy staje się coraz bardziej napięta.

Spis treści

Jak podaje niemiecki Der Spiegel, niemiecka policja zatrzymała w Gubinie dwóch obywateli Afganistanu, którzy – jak sami twierdzą – przeszli przez most kolejowy prowadzący z Polski do Niemiec. Mężczyźni nie posiadali dokumentów pobytowych i zadeklarowali chęć ubiegania się o azyl u naszych zachodnich sąsiadów.

Zatrzymanie miało miejsce o godzinie 5:45 na terenie niemieckiego Gubina, w Brandenburgii, tuż przy polsko-niemieckiej granicy. Służby natychmiast podjęły próbę odesłania migrantów z powrotem do Polski. Spotkało się to jednak z odmową ze strony polskiej Straży Granicznej. Obywatele Afganistanu zostali przewiezieni do ośrodka dla cudzoziemców w Eisenhüttenstadt.

Dlaczego polska strona nie przyjęła migrantów? Zapytaliśmy w Nadodrzańskim Oddziale Straży Granicznej z siedzibą w Krośnie Odrzańskim.

Straż Graniczna nie przyjęła migrantów z Niemiec

- Strona niemiecka 12 maja wystąpiła z wnioskiem o przyjęcie dwóch obywateli Afganistanu w ramach readmisji uproszczonej - mówi por. SG Paweł Biskupik, rzecznik prasowy Komendanta Oddziału SG. - Funkcjonariusze Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej rozpatrując wniosek stwierdzili, że zachodzą przesłanki negatywne do przyjęcia cudzoziemców w tym trybie. Z dokumentacji przekazanej przez stronę niemiecką wynikało, że jednym z powodów wjazdu obywateli Afganistanu do Niemiec była chęć ubiegania się o ochronę międzynarodową.

Zgodnie z unijną konwencją dublińską oznacza to, że to właśnie Niemcy – jako pierwszy kraj, w którym złożono wniosek – są odpowiedzialne za dalsze procedury azylowe.

- Po analizie wniosku oraz przedstawionych dowodów strona polska wskazała na możliwość przyjęcia ich w ramach rozporządzenia DUBLIN III, tj. przyjęcia odpowiedzialności za rozpatrzenie wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej złożonego na terytorium Niemiec - dodaje P. Biskupik.

Polska strona nie po raz pierwszy nie przyjmuje migrantów

Jak podaje Nadodrzański Oddział Straży Granicznej w Krośnie Odrzańskim, opisywany wyżej przypadek nieprzyjęcia migrantów przez polską nie jest jedynym w ostatnim czasie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

- Od początku 2025 roku do 15 maja w Nadodrzańskim OSG w ramach readmisji odmówiono realizacji 15 wniosków strony niemieckiej - informuje P. Biskupik.

Obalamy też mity, według których przekazanie nielegalnych migrantów polega na przerzuceniu go na drugą stronę granicy w losowym miejscu. To cała procedura, w której uczestniczą służby graniczne i policja.

- Strona niemiecka przesyła informację o przekazaniu cudzoziemca, ustalany jest czas i termin przekazania - wyjaśnia P. Biskupik. - Cudzoziemcy są przez służby naszych sąsiadów przekazywani do Polski w wyznaczonych do tego miejscach po obu stronach granicy. Przed przyjęciem cudzoziemców takie wnioski władz niemieckich są skrupulatnie sprawdzane i weryfikowane czy są jest zasadne i czy Polska powinna zgodzić się na przyjęcie danego cudzoziemca.

- Na każdym państwie ciąży obowiązek przestrzegania zasad przekazywania osób w ramach procedury dublińskiej i readmisji - dodaje rzecznik Nadodrzańskiego Oddziału SG. - Każdy przypadek jest rozpatrywany w drodze indywidualnej decyzji - nie ma w tym żadnej przypadkowości. Decyzje w sprawie przyjęcia lub przekazania osób są uregulowane w przepisach prawa, które są stosowane i dwustronnie respektowane. 

Sytuacja na granicy napięta. Więcej kontroli po stronie niemieckiej

Niedawno pisaliśmy o tym, że uruchomione zostały kontrole na granicy polsko-niemieckiej w Gubinku, których wcześniej nie było. Wiążą się one z nową polityką migracyjną w Niemczech. Minister spraw wewnętrznych Alexander Dobrindt zapowiedział w maju wzmożone kontrole graniczne i natychmiastowe odsyłanie osób wjeżdżających do Niemiec nielegalnie.

Jednak już pierwsza próba zastosowania tych zasad napotkała opór – zarówno Polska, jak i Szwajcaria wyraziły sprzeciw wobec takich działań. Premier Donald Tusk stanowczo oświadczył, że Polska nie będzie przyjmować migrantów zawracanych z Niemiec, i przekazał to bezpośrednio kanclerzowi Friedrichowi Merzowi podczas jego niedawnej wizyty w Warszawie.

Migranci w Gubinie a polityka europejska

Gubin jest jednym z miejsc, w którym regularnie zatrzymywani się nielegalni migranci. To małe miasto jest jednym z głównych miejsc przerzutowych. Kolejne zdarzenie w Gubinie pokazuje, że miasto to znajduje się na ważnym szlaku migracyjnym i może być coraz częściej miejscem napięć związanych z nową polityką graniczną Niemiec.

Sprawa afgańskich migrantów zatrzymanych w Gubinie może stać się elementem szerszej debaty o polityce migracyjnej w Unii Europejskiej i relacjach bilateralnych między Berlinem a Warszawą. Jak podkreśla Der Spiegel, odmowa Polski jest interpretowana w Niemczech jako pierwsza porażka nowego rządu w Berlinie, który obiecywał zdecydowane działania w kwestii nielegalnej migracji.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl