"Kolektyw Anonymous wyłączył stronę internetową białoruskiej agencji wywiadu (KGB)" – napisali na Twitterze hakerzy.
Zamieszczono też screeny mające udowodnić, że wejście na stronę nie jest możliwe i to z różnych krajów.
I rzeczywiście, próba wejścia na witrynę białoruskiego KGB (kgb.by) kończy się komunikatem, że strona jest nieosiągalna.

Anonymous wypowiada wojnę
Już na samym początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, hakerzy z Anonymous ogłosili wypowiedzenie „cyberwojny” Rosji i wszystkim, którzy ją wspierają.
"Ukraina, która jest państwem demokratycznym, została najechana przez faszystowską dyktaturę. To nie jest konflikt pomiędzy NATO i Rosją, to walka demokracji z faszyzmem" – zakomunikowała grupa na Twitterze.
Grupa przeprowadziła kilka dużych cyberataków na rosyjskie oraz białoruskie strony internetowe, głównie ważnych instytucji.
Hakerzy włamali się między innymi do rosyjskiego banku centralnego, agencji transportu lotniczego, zakłócili działanie satelitów szpiegowskich, spowodowali wyciek ważnych danych rządowych.
- Kolejny atak hakerów z Anonymous. Ujawnili rosyjskie dane wojskowe
- Hakerzy z Anonymous włamali się do rosyjskiego Banku Centralnego
- Anonymous przerwali przemówienie Putina
- Hakerzy z całego świata pomagają Ukrainie, zakłócają infrastrukturę cyfrową Rosji
- Rosja traci kontrolę nad satelitami szpiegowskimi. Po ataku hakerów
- Hakerzy Anonymous uderzają w rząd Rosji, oligarchów, Putina i Białoruś
Na celowniku Anonymous znalazła się także firma spożywcza Nestle, która na początku inwazji deklarowała, że nie wycofa się z rosyjskiego rynku.
Grupa Anonymous to nieformalne zrzeszenie hakerów z całego świata, walcząca między innymi z ograniczeniami wolności obywatelskich. Jednym z ich symboli są maski z podobizną Guya Fawkes'a, angielskiego katolickiego dysydenta, który został stracony za próbę wysadzenia w powietrze parlamentu.
