Jeszcze się świat nie uporał z pandemią koronawirusa, a z Chin nadeszła informacja o śmierci mężczyzny, który zmarł z powodu innej choroby zakaźnej, zwanej hantawirusem. Wzbudziło to obawy internautów na całym świecie, że możemy mieć do czynienia z nową epidemią.
Chiński dziennik The Global Times podaje, że chodzi o mężczyznę, który zasłabł w autobusie w drodze do pracy w prowincji Szantung. Pochodził on z południowo-zachodniej prowincji Junnan. Specjalistycznym testom poddano 32 pasażerów feralnego autobusu. Jak na razie wyniki badań nie są znane.
ZOBACZ TEŻ:
Jednak chińskie władze oraz eksperci uspokajają, że nie ma powodów do obaw. Portal MarketWatch rozmawiał z ekspert zdrowotną z Uniwersytetu w Nowym Jorku, dr Tanią Elliott, która powiedziała, że hantawirus jest obecny na świecie prawdopodobnie od setek lat i przeważnie występuje w Chinach, gdzie odnotowuje się rocznie od 16 do 100 tys. przypadków zachorowań.
Jednak wirus ten, w przeciwieństwie do koronawirusa, nie przenosi się z człowieka na człowieka. Źródłem zakażeń wirusem są gryzonie. Można się zarazić hantawirusem przez kontakt śluzówek (nosa, ust, oczu) z moczem myszy, jego oparami lub jej śliną. Najczęściej dochodzi do tego w środowiskach wiejskich i leśnych, gdzie ludzie mogą mieć częstszy kontakt z gryzoniami. Również ugryzienie zarażonego gryzonia może spowodować zakażenie.
Według amerykańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom nie stwierdzono, by wirus ten przenosił się z człowieka na człowieka. Poza jednym wyjątkiem. Chodzi o przypadek z Argentyny z 1996 roku, kiedy napisano, że szczepy hantawirusów w Ameryce Południowej mogą być przenoszone między ludźmi.
EPIDEMIA KORONAWIRUSA MINUTA PO MINUCIE. RELACJE NA ŻYWO:
W przeciwieństwie do koronawirusa, którego objawami są kaszel, gorączka i trudności w oddychaniu, hantawirus doprowadza do organizmie do uszkodzenia nerek, krwawienia.
Często po kilku dniach pojawiają się też wybroczyny i wysoka gorączka. Najczęstszą z chorób jest hantawirusowy zespół płucny, jego śmiertelność kształtuje się na poziomie 50 procent.
Dlatego w tych regionach Chin, gdzie dochodzi najczęściej do zakażeń hantawirusem już od 2008 roku szczepienia przeciwko wirusowi są obowiązkowe. A sama szczepionka znana jest już niemal od 20 lat.
ZOBACZ TEŻ INNE INFORMACJE O EPIDEMII KORONAWIRUSA SARS-CoV-2:
- Jak długo potrwa epidemia? Noblista daje światu nadzieję
- Sekta rozpętała epidemię koronawirusa
- Dzieci tajnymi nosicielami koronawirusa?
- Chiny: zniszczą górę banknotów, by powstrzymać koronawirusa
- Ile prawdy jest w teoriach spiskowych nt. koronawirusa?
- Nad Wuhan unosi się tajemnicza mgła. To "smog śmierci"
