Drugi dzień Happy Jazz Festiwal 2018 odbył się w ciechocińskim Teatrze Letnim. Na zakończenie tego wydarzenia o swojej powieści "Excentrycy" opowiedział Włodzimierz Kowalewski.
Szukając puenty wystąpienia, pisarz stwierdził, że gdyby swoje dzieło osadził we współczesnym Ciechocinku, pierwowzorem postaci głównego jej bohatera mógłby być Adam Jędrzejowski. Legendarny perkusista, mający za sobą współpracę z Krzysztofem "Komedą" Trzcińskim i Andrzejem Trzaskowskim. Muzyk po latach spędzonych w Szwecji wrócił do Polski, by zamieszkać w Ciechocinku i założyć jazzowy zespół. Analogia nie była przypadkowa, ponieważ założona przez Adama Jędrzejowskiego formacja Sunny Side, królowała tego dnia na scenie Teatru Letniego.
Do współpracy w zespole artysta zaprosił toruńskich muzyków: Andrzeja Gulczyńskiego (kontrabas), Mirosława Lewandowskiego (saksofon) i Piotra Pokutyckiego (gitara). Koncert i spotkanie literackie poprowadził Marek Gaszyński. Towarzyszyła im Giełda Płyt Winylowych.
Kolejny, trzeci dzień festiwalu Happy Jazz 2018, odbył się w toruńskim Hard Rock Pubie Pamela.
Piotr Pokutycki (gitarzysta Sunny Side) o drugim dniu Happy Jazz Festiwal:
"Gra w zespole Sunny Side, z takimi muzykami, to dla mnie ogromna przyjemność. Jeszcze większą przyjemnością jest prezentowanie naszej muzyki szerszej publiczności. Festiwal Happy Jazz przyciągnął bardzo wielu słuchaczy, co jest niesamowite, biorąc pod uwagę rodzaj wykonywanej muzyki. Uwielbiam grać muzykę jazzową.
Możliwość brania udziału w takiej imprezie to ogromna radość. Zresztą sam festiwal był świetnie przygotowany, wszystko porządnie zorganizowane, ludzie się cieszyli, rozmawiali z nami, pytali. Było luźno i bardzo przyjemnie. Świetnym pomysłem była także giełda winylowa, która idealnie wpisywała się w koncepcje festiwalu. Samo miejsce w którym graliśmy również pozytywnie budowało klimat. Dobrze, że retro wraca do łask, a jeszcze lepiej, że organizowane są takie eventy!".