Hubert B. zatrzymany przez CBA. Były dyrektor Biura Zakupów RARS był odpowiedzialny za politykę zakupową

Damian Kelman
Opracowanie:
Wideo
od 7 lat
Kolejne zatrzymania w związku z Rządową Agencją Rezerw Strategicznych. Tym razem agencji Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali Huberta B. Mężczyzna był dyrektorem Biura Zakupów RARS i odpowiadał za politykę zakupową.

Hubert B. zatrzymany przez CBA

Agenci CBA zatrzymali w środę w Warszawie Huberta B. byłego dyrektora Biura Zakupów RARS, który był odpowiedzialny za politykę zakupową Agencji - poinoformował rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński.

Jak przekazał na platformie X Jacek Dobrzyński, Hubert B. zostanie doprowadzony do prokuratury.

Nieprawidłowości w RARS

Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w RARS wszczęto 1 grudnia 2023 r. Obecnie prowadzi je Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach. Dotyczy ono m.in. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników RARS podczas organizowania i realizowania zakupu towarów, a tym samym działania na szkodę interesu publicznego od 23 lutego 2021 r. do 27 listopada 2023 r. w Warszawie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

W sprawę zamieszani są dotychczas Michał K. i Paweł Szopa, którzy złożyli wnioski o listy żelazne. Sąd nie uwzględnił wniosku byłego prezesa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michała K. W ocenie śledczych, jedynie izolacyjny środek zapobiegawczy zagwarantuje skompletowanie materiału dowodowego i właściwe postępowanie przygotowawcze.

Sąd nie zgodził się również na list żelazny dla Pawła Szopy. Założyciel firmy Red is Bad jest jednak ciągle poszukiwany. Nie wiadomo, gdzie przebywa. Według mediów prawdopodobnie w którymś z krajów Ameryki Południowej. Sąd I instancji nie uwzględnił wniosku prokuratury o jego aresztowanie, uznając, że obawa matactwa w jego przypadku nie jest na tyle duża, aby było to konieczne. Po zażaleniu prokuratury sąd okręgowy uznał, że w przypadku podejrzanego zachodzi obawa matactwa i ukrywania się, dlatego zdecydował o jego aresztowaniu.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Grzegorz
9 października, 13:26, Kaska:

Przynajmniej miał kasę na zakupy dzisiaj rząd nie ma pieniędzy i nie dokonuje żadnych zakupów za to chętnie okrada obywateli

Rety, ubawiło mnie to "miał kasę". Czy naprawdę ludzka głupota sięga tak głęboko, przecież rząd nie ma swojej kasy, wszystko ściąga od społeczeństwa w podatkach lub zapożycza się zagranicą.

Od kilku lat zadłużenie Skarbu Państwa (państwowy dług publiczny) jest rekordowe w historii Polski. Na końcu 2015 r. było to 877 mld , w 2019 r. wzrósł do 991 mld, a na koniec 2021 r. było to około 1149 mld. Później wojna na wschodzie i gwałtowne zbrojenia jeszcze bardziej zwiększyły zadłużenie Polski.

A z długami tak już jest, fajnie się bierze i wydaje, ale kiedyś trzeba zacząć je spłacać... i to z odsetkami.

b
basia
9 października, 15:25, Gość:

Nazwa miejscowości wywodzi się od osady założonej w tym miejscu przez Słowian połabskich o nazwie Drezdno – stąd używa się odmiany w formie przymiotnikowej „drezdeński”. Według językoznawców bezpośrednio pochodzi ona od słowiańskiego słowa „drezga”[2] (pol. „drzazga”). „Drežd’ane” oznacza osadę ludzi mieszkają[wulgaryzm]h w lesie bądź „leśnych ludzi”[3]. Niemiecka nazwa Dresden jest zgermanizowaną górnołużycką nazwą miejscowości Drježdźany (pol. Drężdżany[4]). Podaje się również inne znaczenie, wywodząc nazwę od starołużyckiego Drežďany, oznaczającego „mieszkańców mokradeł”.

9 października, 15:34, basia:

Brawo. Wreszcie historycy piszą prawdę o Europie.

Od Łaby na wschód wszystko polskie i czeskie

b
basia
9 października, 15:25, Gość:

Nazwa miejscowości wywodzi się od osady założonej w tym miejscu przez Słowian połabskich o nazwie Drezdno – stąd używa się odmiany w formie przymiotnikowej „drezdeński”. Według językoznawców bezpośrednio pochodzi ona od słowiańskiego słowa „drezga”[2] (pol. „drzazga”). „Drežd’ane” oznacza osadę ludzi mieszkają[wulgaryzm]h w lesie bądź „leśnych ludzi”[3]. Niemiecka nazwa Dresden jest zgermanizowaną górnołużycką nazwą miejscowości Drježdźany (pol. Drężdżany[4]). Podaje się również inne znaczenie, wywodząc nazwę od starołużyckiego Drežďany, oznaczającego „mieszkańców mokradeł”.

Brawo. Wreszcie historycy piszą prawdę o Europie.

G
Gość
Nazwa miejscowości wywodzi się od osady założonej w tym miejscu przez Słowian połabskich o nazwie Drezdno – stąd używa się odmiany w formie przymiotnikowej „drezdeński”. Według językoznawców bezpośrednio pochodzi ona od słowiańskiego słowa „drezga”[2] (pol. „drzazga”). „Drežd’ane” oznacza osadę ludzi mieszkają[wulgaryzm]h w lesie bądź „leśnych ludzi”[3]. Niemiecka nazwa Dresden jest zgermanizowaną górnołużycką nazwą miejscowości Drježdźany (pol. Drężdżany[4]). Podaje się również inne znaczenie, wywodząc nazwę od starołużyckiego Drežďany, oznaczającego „mieszkańców mokradeł”.
G
Gość
pol. Drezno ( górnołuż. Drježdźany, cz. Drážďany, dawniej Drezdno) – miasto we wschodnich Niemczech, na Pogórzu Zachodniosudeckim,
G
Gość
"We wczesnym średniowieczu tereny między Odrą a Łabą (Połabie), obecnie niemieckie, stanowiły część Słowiańszczyzny. Podobnie Pomorze Zachodnie, które od końca XII wieku do 1945 roku wchodziło w skład Rzeszy, w stuleciach VI-XII było krainą słowiańską. Żyjące tam ludy wznosiły nie tylko potężnie umocnione grody, ale także - szczególnie w strefie nadbałtyckiej - duże miasta. W niektórych mieszkało aż kilka tysięcy ludzi, co stawiało je w rzędzie największych ówczesnych ośrodków Europy Środkowej i Zachodniej. Miasta takie jak pomorskie Wolin i Szczecin czy obodrzyckie Lubeka i Stargard Wag[wulgaryzm]ski zadziwiały przybyszów liczbą ludności czy warsztatów rzemieślniczych, imponującymi nabrzeżami portowymi oraz siłą floty wojenno-handlowej. Także w głębi lądu wyróżniały się nie ustępujące im wielkością centra plemion środkowopołabskich: zbudowana przez lud Stodoran Brenna czy należący do Brzeżan Hobolin."
G
Gość
"Dzisiejsze ziemie wschodnich Niemiec stanowiły obszar kultury słowiańskiej. W okolicach obecnego Berlina nie było żadnych Niemców. Co się stało z całą pierwotną ludnością Brandenburgii? Wybitny znawca problematyki narodowościowej Jan M. Piskorski zestawia teorie obecne w nauce niemieckiej. W jego przekonaniu tylko jedna jest prawdopodobna.

rezultatem było bowiem przesunięcie się niemieckiej granicy rozbitych Niemiec daleko na wschód, na obszary, które jeszcze w połowie XII stulecia miały czysto słowiański charakter."

Tak więc nie ma mowy o ziemiach niemieckich na wschód o Łaby. To czysto słowiańskie tereny ,które jak najszybciej powinny wrócvić do Czech i Polski spod niemieckiej okupacji. I to nie są wymysły zwykłych obywateli tylko fakty na podstawie badan historyków i politologów. Te ziemie są Słowian!
G
Günter
Ściągnięcie ich...

Tak jasne.

Tak jak Szechtera ze Szwecji tego z Dubaju czy innych przekrętasów.

Po prostu. Na arenie międzynarodowej się zbytnio z wami nikt nie liczy.

Nawet Litwa, Czechy, Ukraina czy afrykańskie państewka wami pomiatają.

Nie mówiąc o większych graczach.
G
Grzegorz
Fantastyka
b
basia
Moje dzieci boją się z domu wychodzić.
K
Kaska
Przynajmniej miał kasę na zakupy dzisiaj rząd nie ma pieniędzy i nie dokonuje żadnych zakupów za to chętnie okrada obywateli
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl