- Po tym biegu będę wiedziała, na czym stoję – mówiła dzień przed startem Polka. Odpowiedź chyba ją uspokoiła. Obiecująco wypadł test techniki klasycznej, w którym rozgrywany będzie sprint i bieg na 30 km, bo przed zmianą nart Polka – choć 12. - miała 5,4 sekundy straty do czołówki. W stylu dowolnym, w którym będzie jeszcze rywalizować w sprincie drużynowym, większe straty były wkalkulowane. Do zwyciężczyni straciła w sumie minutę i 45 sekund.
Charlotte Kalla z pierwszym złotem. Justyna Kowalczyk daleko [ZDJĘCIA]
- Optymizmu mi nie brakuje, przyjechałam na igrzyska walczyć – podkreślała Polka. - Teraz będą już inne emocje, najgorsze jest stanąć na olimpijskim starcie po tylu latach, czyli czterech, w troszkę innej formie niż na poprzednich igrzyskach. Trzeba sobie wytłumaczyć, że jest inaczej, a potem dać z siebie wszystko na trasie.
Jak przyznawała, mimo że to jej czwarte igrzyska, trema wciąż jest duża. - Człowiek nie śpi, denerwuje się, przecież całe cztery lata na to pracowaliśmy. Mój trener, ja, mój serwis. To są wielkie nerwy dla nas wszystkich, chcemy pokazać się z jak najlepszej strony. Po prostu to jest ważny egzamin.
Lekko nie było. Warunki były trudne. Wyzwaniem były już dla serwismenów przygotowujących narty – Kowalczyk własnych bardzo chwaliła – a co dopiero dla zawodniczek. Do tego przenikliwy, mroźny wiatr. - Miałam, jak my to mówimy, przeźroczyste białe palce. Jutro pewnie będą pokryte bąblami, ale co zrobić, taki jest ten sport – opowiadała Justyna, chowająca dłonie w grubych bordowych rękawiczkach.
- Mówiłam, że to będzie dla mnie najcięższy bieg, ale… Trzydziestka też będzie ciężka, a sztafeta sprinterska to już prawdziwa rzeźnia. Tym bardziej na tych trasach, na tym śniegu. Cieszę się jednak, że Sylwia (Jaśkowiec zajęła 30. miejsce – red.) jest z siebie zadowolona, mam nadzieję, że damy radę powalczyć w sztafecie o dobry wynik.
Wynikami zaskoczona nie była. - Mówiłam od początku, że Charlotte zwycięży. I „dychę” też wygra bez problemu – stwierdziła Justyna.
Tym samym Szwedka nie pozwoliła zdobyć Marit Bjoergen siódmego olimpijskiego złota w karierze, ale ze srebrnego Norweżka też się cieszyła. Na trzecim miejscu finiszowała Finka Krista Parmakoski.
PJONGCZANG 2018 BIEG ŁĄCZONY WYNIKI
Wszystko o IO Pjongczang 2018 - polub nas i bądź na bieżąco!
IO PJONGCZANG 2018: ZOBACZ KONIECZNIE:
**Magazyn Sportowy24 na
Igrzyska Olimpijskie 2018 w Pjongczangu**
Więcej wideo na Youtube Sportowy24 - zasubskrybuj i nie przegap!