EPL chce pilnej debaty w PE. Niemcy zmieniają zdanie
W piątek frakcja Europejskiej Partii Ludowej (EPL) w Parlamencie Europejskim wniosła o pilną debatę na temat „konieczności przyjęcia paktu migracyjnego” w związku z kryzysem na Lampedusie. Jeśli wniosek zostanie zaakceptowany, to eurodeputowani będą dyskutować na ten temat podczas przyszłotygodniowej sesji plenarnej PE.
Przed wakacjami na posiedzeniu ambasadorów państw członkowskich przy UE w Brukseli zablokowano mandat do negocjacji z PE nad rozporządzeniem o zarządzaniu kryzysowym, które jest elementem unijnego paktu migracyjno-azylowego. Rozporządzenia nie poparły wtedy Węgry, Polska, Austria, Czechy, Niemcy, Słowacja i Holandia. W czwartek wysokie rangą źródło unijne przekazało PAP, że Niemcy zmieniły stanowisko w sprawie tzw. rozporządzenia kryzysowego.
Szydło: Polska nie będzie biernym wykonawcą rozkazów Berlina i Brukseli
Beata Szydło odniosła się do tej kwestii na platformie X.
„Już w najbliższych dniach Parlament Europejski i Komisja Europejska zamierzają wcisnąć - bo trudno użyć innego słowa - Polsce i innym krajom Unii przymusową relokację migrantów. Sprawa przyspieszyła jakoś nagle po tym, gdy rząd Niemiec uznał, że pora skończyć z niemiecką polityką otwartych drzwi” – napisała.
Europoseł dodała, że Niemcy „najpierw zaczęły spraszać migrantów do Europy, a kiedy w efekcie Unię zaczęła zalewać coraz większa fala przybyszów, to Niemcy umywają ręce i próbują przerzucić migrantów do innych krajów UE”.
„Warto przypomnieć, że niedawno niemiecka szefowa KE Ursula von der Leyen po wizycie na Lampedusie ogłosiła plan rozwiezienia zalewających tę wyspę migrantów z Afryki po całej Unii. Von der Leyen z góry założyła, że »pakt migracyjny« będzie wprowadzony. Komisja Europejska już teraz, bez zmiany Traktatów, traktuje państwa członkowskie jak podległe sobie terytoria. Nie wiem, czemu wiele krajów Unii godzi się na to bez oporu” – napisała na X była premier.
Źródło:
