Stany Zjednoczone są jednym z kilku krajów, które już wcześniej uznały IRGC za grupę terrorystyczną. Od października, po wygaśnięciu sankcji ONZ, Stany Zjednoczone nałożyły też kolejnych kilka rund sankcji wymierzonych w irański program rakiet balistycznych.
Izrael wydaje się jednak być zdecydowany na zemstę militarną, pomimo apeli światowych przywódców o deeskalację. Irański atak "spotka się z odpowiedzią", oznajmił wczoraj izraelski dowódca wojskowy generał porucznik Herzi Halevi, przemawiając z bazy lotniczej Nevatim w południowym Izraelu. To jedyny obiekt wojskowy w tym kraju, do którego dotarły irańskie pociski.
USA do Izraela: już wygraliście
Twarda retoryka Izraela pojawia się nawet wtedy, gdy jego najbardziej zagorzały sojusznik, Stany Zjednoczone, wzywa do okazania powściągliwości, argumentując, że niepowodzenie irańskiego ataku i niemal zerowe zniszczenia same w sobie są ogromnym zwycięstwem. - To dość wymowne, że Iran wystrzelił ponad 300 pocisków przeciwlotniczych... i 99 procent z nich zostało zestrzelonych - powiedział rzecznik Pentagonu, generał dywizji Pat Ryder.
- Izrael ma dziś znacznie silniejszą pozycję strategiczną niż jeszcze kilka dni temu - powiedział z kolei rzecznik Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego John Kirby, zwracając uwagę na szereg krajów, które przyszły Izraelowi z pomocą. Wielka Brytania, Francja, Jordania i Arabia Saudyjska dołączyły do USA i Izraela, aby zestrzelić irańskie rakiety i drony.
Strach przed wojną
Wciąż jednak utrzymują się obawy, że irański atak i potencjalna odpowiedź Izraela mogą wywołać szerszy konflikt regionalny. - Wzywamy wszystkie strony do powściągliwości - powiedział iracki wicepremier Muhammad Ali Tamim podczas poniedziałkowej wizyty w Departamencie Stanu USA w Waszyngtonie. - Mamy nadzieję, że eskalacja i napięcia w regionie dobiegną końca - powiedział Tamim, dodając, że Irak nie chce, aby region "został wciągnięty w szerszą wojnę, która zagrozi bezpieczeństwu międzynarodowemu".
Europejscy politycy również wezwali do ostrożności. Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że jego rząd zrobi wszystko, co w jego mocy, aby uniknąć eskalacji sytuacji między Izraelem a Iranem. Biały Dom potwierdził zaś, że członkowie grupy G7 już pracują nad nową rundą sankcji wymierzonych w branże wspierające irańskie programy rakietowe.
źr. AP, Reuters, Voice of America
