Od 8 października siły dowodzone przez Hezbollah w Libanie niemal codziennie atakują izraelskie społeczności i posterunki wojskowe wzdłuż granicy, a organizacja twierdzi, że robi to, aby wesprzeć Gazę w wojnie wywołanej masakrą Hamasu z 7 października. Dzisiejszy ostrzał nie był jednak skuteczny. Nie było rannych ani zabitych po stronie izraelskiej.
Co innego na południu kraju. Według doniesień izraelskich mediów co najmniej siedem osób zostało rannych w ataku rakietowym Hamasu na obszar Kerem Szalom. Kilka osób rannych w ataku jest w stanie ciężkim. Kerem Szalom to główny punkt, przez który z Izraela transportowana była pomoc humanitarna dla Strefy Gazy. Armia izraelska przekazała, że 10 pocisków moździerzowych zostało wystrzelonych z rejonu miasta Rafah. Po ostrzale Izrael zamknął przejście.
Źródło: Times of Israel
