Jan Nowicki nie żyje. Wspomnienie Henryka Tronowicza
Jan Nowicki to jedna z niepospolitych legend sceny i polskiego ekranu. Był aktorem o wszechstronnym emploi. Po ukończeniu krakowskiej szkoły teatralnej debiutował w roku 1965 na ekranie u Andrzeja Wajdy w „Popiołach” na podstawie powieści Stefana Żeromskiego. Wajda powierzył Nowickiemu także - na deskach Starego Teatru w Krakowie - pamiętne role w „Biesach”, w „Nastasji Filipownej” według Dostojewskiego oraz w „Nocy listopadowej” Stanisława Wyspiańskiego. W „Panu Wołodyjowskim” Jerzego Hoffmana aktor wcielił się w postać Ketlinga. Wielką kreację Jan Nowicki stworzył w ekranizacji opowiadania Bruno Schulza „Sanatorium pod Klepsydrą” w reżyserii Wojciecha Hasa (1973).
W czym zagrał Jan Nowicki?
Osobny rozdział w biografii Nowickiego nastąpił po jego osobistym związaniu się z Mártą Mészáros, węgierską reżyserką, z którą nakręcił pół tuzina filmów, wśród nich głośne - „Dziennik dla moich dzieci” i „Dziennik dla moich ukochanych”. Talent Nowickiego do portretowania figur dwuznacznie balansujących w sferze obyczajów odkrył Filip Bajon angażując artystę do swego skandalizującego ”Magnata”, ale potem również do dramatu „Poznań '56”. Osobno Nowicki zapisał się postacią zmyślnego szulera w „Wielkim Szu”, kryminale w reżyserii Sylwestra Chęcińskiego.
ZOBACZ TEŻ:
Jan Nowicki nie żyje. Zmarł wybitny polski aktor. Miał 83 lata
Naznaczone swobodą i skłonnością do żartowania usposobienie Jana Nowickiego świetnie podpatrzył i wykorzystał Jacek Bławut w filmie „Jeszcze nie wieczór”, którego akcja rozgrywała się w Domu Aktora w Skolimowie. Nowicki zagrał tam rolę uroczego ekscentrycznego gwiazdora, siejącego w spokojnym życiu emerytowanych artystów pełen melancholii, romantyczny zamęt.
Za tę wybitną rolę, w roku 2008 na festiwalu filmowym w Gdyni Jan Nowicki otrzymał nagrodę dla odtwórcy najlepszej pierwszoplanowej roli męskiej. Dzisiaj żegnamy popularnego artystę, w poczuciu, że niewiele tak utalentowanych osobowości aktorskich widuje się w polskim kinie.
Jan Nowicki nie żyje. Zmarł wybitny polski aktor. Miał 83 lata
