Jarosław Hampel bohaterem meczu, Motor Lublin triumfuje nad Falubazem Zielona Góra

17 maja 2024, 21:10

Jarosław Hampel (kask żółty) wrócił na lubelski tor i swoją jazdą sprawił kibicom dużo radości Wojciech Szubartowski

arosław Hampel, reprezentujący barwy Falubazu Zielona Góra, w meczu z Orlen Oil Motorem Lublin, wywołał entuzjazm wśród publiczności, niemal jak w czasach swoich startów dla Motoru. 42-letni żużlowiec był o krok od zdobycia kompletu punktów, ratując nowicjusza PGE Ekstraligi przed dotkliwą porażką. Ostatecznie, Motor Lublin odniósł znaczące zwycięstwo 56:34, co jest ich najwyższym triumfem w sezonie.

Powrót Hampela na lubelski tor

Jarosław Hampel, po czterech latach startów dla Motoru Lublin, musiał zmienić barwy klubowe i przenieść się do Falubazu Zielona Góra. Jego powrót na lubelski tor jako zawodnika gości spotkał się z ciepłym przyjęciem ze strony fanów, którzy przywitali go głośnymi brawami. Hampel, przed meczem, wyraził nadzieję na dobrą znajomość toru i chęć pomocy kolegom z drużyny.

- Przypominałem sobie ścieżki, jakie tu zawsze były. Mam nadzieję, że nic mnie nie zaskoczy, bo wydaje się, że większych zmian nie ma. Będziemy na bieżąco oceniać sytuację i jeśli będę w stanie, to na pewno postaram się podpowiadać kolegom.

Jego doskonała znajomość lokalnych warunków torowych szybko zaowocowała, gdyż już w pierwszym wyścigu wyraźnie wyprzedził parę z Lublina, demonstrując swoją klasę i doświadczenie.

- Bardzo chciałem pokazać sięw tym meczu z dobrej strony i myślę, że mi się to udało. Nie spodziewałem się tak ciepłego i fantastycznego przywitania. Jestem naprawdę bardzo wdzięczny kibicom. To było wspaniałe usłyszeć, jak cały stadion skanduje moje nazwisko – przyznał Hampel.

Radość z jazdy Cierniaka

Mateusz Cierniak, reprezentujący Motor Lublin, również zasłużył na pochwały, dostarczając kibicom wielu emocji swoją ofensywną jazdą. Cierniak, po meczu, podkreślił swoje zadowolenie z jazdy, co było widoczne podczas każdego z jego startów.

- W tym sezonie nie miałem jeszcze tyle radości z jazdy.

Pechowy Szwed

Fredrik Lindgren, reprezentujący Motor, miał mniej szczęścia w tym meczu. Szwedzki żużlowiec rozpoczął zawody od efektownej walki, jednak pech prześladował go w dalszej części meczu, gdzie w jednym z wyścigów defekt sprzętu pozbawił go szans na zdobycie punktów.

W meczu doszło również do debiutu Bartosza Jaworskiego w PGE Ekstralidze. Młody zawodnik Motoru, mimo problemów z maszyną startową, pokazał swoje zaangażowanie i determinację. Choć na pierwsze punkty w lidze będzie musiał jeszcze poczekać, jego występ może być obiecującym sygnałem na przyszłość.

Motor Lublin pokazał swoją siłę, zdobywając najwyższe zwycięstwo w sezonie.

Swoje starty w biegu nominowanym juniorom oddali również Zmarzlik i Kubera. Obaj, wspólnie z Holderem i Lindgrenem, szykowali się już do podróży do Landshut. W sobotę niemiecki tor będzie miejscem trzeciej rundy cyklu Speedway Grand Prix.

Motor pokonał Falubaz 56:34, co jest najwyższym zwycięstwem „Koziołków” w tym sezonie.