Europejska potęga, dziesięciokrotny mistrz Rosji i sześciokrotny zwycięzca Ligi Mistrzów naszpikowany gwiazdami Zenit Kazań był kolejnym rywalem siatkarzy Jastrzębskiego Węgla w LM. Wbrew pozorom to nie drużyna ze stolicy Tatarstanu była przed tym meczem murowanym faworytem do wygranej.
Kliknij poniżej i zobacz zdjęcia
Przed piątą serią gier to jastrzębianie rozdawali karty w grupie C Ligi Mistrzów. Podopieczni Slobodana Kovaca jako jedyni nie zaznali jeszcze smaku porażki i pewnie zmierzają po awans do kolejnej fazy. Na przeciwległej orbicie znajdują się za to siatkarze z Kazania, którzy już dwukrotnie dali się pokonać i ograniczyli swoją granicę błędu do minimum.
Jastrzębski Węgiel miał prosty plan na to spotkanie. Po raz drugi utrzeć nosa wielkiemu Zenitowi, lecz tym razem przed własną publicznością. Na wielkie widowisko liczyli też kibice, którzy pamięcią sięgali do pojedynku sprzed niespełna miesiąca, w którym Pomarańczowi w kapitalny sposób odwrócili losy meczu w tie-breaku. Szczególnie, że w ostatnich dziewięciu domowych meczach, jastrzębianie przegrali tylko raz.
O tym jak wielkim świętem było dzisiejsze spotkanie niech świadczy zgromadzona w jastrzębskiej Hali Widowiskowo-Sportowej publiczność, która jak nigdy w tym sezonie wypełniła trybuny, zostawiając wolnych zaledwie kilka krzesełek.
Jastrzębski Węgiel - Zenit Kazań 3:1 - Kibice oszaleli ze szczęścia
Jak się później okazało fenomenalna atmosfera zgotowana przez dopingujących ile sił w płucach kibiców była wielką pomocą dla siatkarzy. Jastrzębski Węgiel ograł Zenit Kazań, oddając rywalom tylko jedną partię.
Starcie Jastrzębskiego Węgla z Zenitem Kazań było dla gospodarzy ostatnim meczem fazy grupowej LM we własnej hali. Ostatnie spotkanie tej fazy rozgrywek ogółem odbędzie się za tydzień (19.02) w belgijskim Maaseik. Jastrzębian podejmie tam miejscowy Greenyard.
Jastrzębski Węgiel – Zenit Kazań 3:1 (25:18, 30:28, 19:25, 25:23)
Nie przegap
Zobacz koniecznie
Rozwiąż i poznaj swój wynik
Bądź na bieżąco i obserwuj
