Jerzy Buzek kończy przygodę z Parlamentem Europejskim
Jerzy Buzek to znacząca postać w polskiej, ale i europejskiej polityce. Najpierw dostał się do Sejmu III kadencji w 1997 roku, by chwilę później zostać Prezesem Rady Ministrów. Funkcję tę sprawował do 2001 roku. W następnych wyborach nie otrzymał mandatu, co sprawiło, że rozpoczął swoją przygodę z Parlamentem Europejskim. Ta okazała się bardzo owocna.
Od 2004 roku kandydował w wyborach do Parlamentu Europejskiego z list Platformy Obywatelskiej, a później Koalicji Obywatelskiej, za każdym razem, czterokrotnie, zdobywając mandat europosła z bardzo wysokimi wynikami.
W latach 2009-2012 ponadto był przewodniczącym Parlamentu Europejskiego. Teraz jednak jego przygoda z europejskimi strukturami się kończy. Jerzy Buzek na posiedzeniu pod koniec kwietnia poinformował, że nie wystartuje w nadchodzących czerwcowych wyborach i nie będzie brał udziału w kolejnej kadencji prac europejskiego parlamentu.
Eurodeputowani pożegnali Jerzego Buzka
Decyzja Jerzego Buzka poruszyła eurodeputowanych. Podczas czwartkowego posiedzenia Roberta Metsola - obecna przewodnicząca Parlamentu Europejskiego, przekazała decyzję byłego premiera i podziękowała mu z mównicy.
"Jerzy Buzek, nasz przewodniczący, zdecydował, że nie będzie ponownie kandydował. Chciałabym wykorzystać tę okazję, by wyrazić swoje uznanie dla ciebie i wszystkiego, co osiągnąłeś dla tej izby i wszystkich z nas" - przekazała, na końcu mówiąc po polsku +dziękuję+.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Jej wypowiedź została jednak przerwana gromkimi owacjami na stojąco dla Jerzego Buzka. Eurodeputowani w ten sposób postanowili pożegnać polskiego polityka.
Następnie niektórzy z nich oddzielne podziękowania napisali w mediach społecznościowych.
"Jerzy, współpraca z Tobą to była wielka przyjemność i zaszczyt. Dziękujemy" - napisał Andrzej Halicki.
"Drogi Jerzy, jak słusznie powiedziałeś, rozszerzenie z 2004 roku było ponownym zjednoczeniem Europy. Dziękujemy za 20 lat poświęconych Europejskiemu Parlamentowi i Europejskiej Partii Ludowej" - napisał z kolei Manfred Weber.