Jest ostatnia szansa na rokowania z Hamasem. To oficjalna propozycja Izraela dotycząca rozejmu

Piotr Kobyliński
Opracowanie:
FOT. HAITHAM IMAD / PAP
Hamas otrzymał oficjalną propozycję Izraela w sprawie rozejmu, o czym poinformował w sobotę rano w komunikacie członek kierownictwa Hamasu Chalil Al-Hajja. Izraelscy negocjatorzy powiedzieli egipskim mediatorom, że "dają ostatnią szansę" rokowaniom - przekazał portal Times of Israel.

Spis treści

Egipt skutecznym mediatorem

Jak wyjaśnia AFP, Egipt stara się ożywić negocjacje w sprawie rozejmu, które kilka tygodni temu utknęły w martwym punkcie. Times of Israel poinformował, że w piątek wysokiej rangi przedstawiciel izraelskich władz przekazał tamtejszym mediom, iż rozmowy moderowane przez stronę egipską "były bardzo dobre, skoncentrowane, utrzymane w dobrym duchu i doprowadziły do postępów".

Propozycja Izraela dotycząca umowy w sprawie zawieszenia broni i uwolnienia części zakładników jest odpowiedzią na stanowisko Hamasu. Al-Hajja oznajmił, że jego organizacja przeanalizuje teraz izraelską ofertę.

Albo porozumienie, albo ofensywa

Jednak - jak podsumował sytuację przedstawiciel izraelskich władz - "albo będzie porozumienie w niedalekiej przyszłości, albo (ofensywa na) Rafah".

Izrael zadeklarował w piątek, że "dają ostatnią szansę" negocjacjom, zanim uderzy na położone na samym południu Strefy Gazy miasto Rafah, będące ostatnim bastionem Hamasu.

W czwartek Al-Hajja powiedział, że jego ugrupowanie mogłoby zawrzeć kilkuletni rozejm z Izraelem w zamian za rozwiązanie dwupaństwowe oraz zgodę państwa żydowskiego na powrót w jego granice potomków uchodźców z czasu wojny z 1948 roku. Gdyby do tego doszło, Hamas rozwiązałby swoje skrzydło wojskowe.

Hamas „nie żałuje napaści na Izrael”

Nie wyjaśnił, czy miałoby oznaczać zakończenie konfliktu, czy tylko jego zawieszenie, zwłaszcza że zapisy w fundamentalnych dokumentach jego organizacji pozostałyby niezmienione - a wskazują one cel: unicestwienie Izraela. Dodał, że Hamas nie żałuje zeszłorocznej napaści na Izrael.

Kwestia granic ewentualnego palestyńskiego państwa oraz zgody Izraela na wpuszczenie do kraju potomków dawnych mieszkańców, którzy w 1948 roku opuścili ziemie wchodzące w skład państwa żydowskiego, są kością niezgody między oboma narodami. Granica Izraela sprzed wojny sześciodniowej 1967 roku jest z punktu widzenia izraelskich władz nie do obronienia przed atakiem militarnym.

Uchodźcy, o których mówił Al-Hajja, to potomkowie około 700 tys. osób, które uciekły lub zostały do ucieczki zmuszone, kiedy w 1948 roku państwa arabskie zaatakowały Izrael; konflikt ten, nazywany przez Izraelczyków "wojną o niepodległość", a przez Arabów "katastrofą", przegrały państwa arabskie. Potomkowie ówczesnych uchodźców to 6-7,2 mln osób. Izrael ma obecnie ok. 9,8 mln mieszkańców, z czego około 21 proc. stanowi ludność arabska i muzułmańska.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl