Jest tłusto, słono i niezdrowo. NIK skontrolował jedzenie w szpitalach

Adriana Boruszewska
Adriana Boruszewska
Szpitalne menu zawiera olbrzymie ilości soli, które sięgają aż od 142 proc. do 374 proc. dopuszczalnej normy.
Szpitalne menu zawiera olbrzymie ilości soli, które sięgają aż od 142 proc. do 374 proc. dopuszczalnej normy. Andrzej Banas / Polskapresse
Za dużo czerwonego mięsa, tłustych przetworów mięsnych i tłustych wędlin. W dodatku wszystko bez wartości odżywczych i z olbrzymią ilością soli. Tak wyglądają posiłki w polskich szpitalach. Pod lupę wziął je właśnie NIK i nie pozostawił na nich suchej nitki. - System ochrony zdrowia nie gwarantuje prawidłowego żywienia pacjentów w szpitalach - alarmuje Najwyższa Izba Kontroli po bliższym przyjrzeniu się menu serwowanemu w polskich szpitalach.

Jak się okazuje szpitalne posiłki nie spełniają absolutnie żadnych norm. Jakie błędy w żywieniu pacjentów wytknął NIK? Przede wszystkim zbyt dużą ilość potraw z czerwonego mięsa, tłuste przetwory mięsne, tłuste wędlin, głównie wieprzowe i do tego złej jakości, tj. mortadela czy mielonka. Poza tym serwowane posiłki są ciężkostrawne i bogate w nasycone kwasy tłuszczowe. Szpitalne menu zawiera także olbrzymie ilości soli, które sięgają aż od 142 proc. do 374 proc. dopuszczalnej normy.

Najwyższa Izba Kontroli skrytykowała również brak urozmaicenia szpitalnych posiłków, zbyt dużą ilość potraw smażonych w jadłospisie, a także niewystarczającą liczbę produktów zbożowych z pełnego przemiału. Zdaniem NIK-u pacjentom podaje się także za mało owoców, warzyw i jogurtów.

Co ciekawe NIK zauważył, że ministerstwo sprawiedliwości określiło normy posiłków dla więźniów. Podobnych wytycznych nie ma niestety dla jadłospisów w szpitalach. - Od ponad 10 lat, żywienie pacjentów w szpitalach nie uległo poprawie. Do takiego stanu rzeczy przyczynia się przede wszystkim zbyt mała liczba dietetyków lub ich brak w szpitalach, brak regulacji zawodu dietetyka oraz bardzo niski dzienny koszt wyżywienia szpitalnego dla pacjenta - zauważa wrocławska dietetyk, Patrizia Polańska-Drejer.

Ile kosztuje pacjent?
Średni koszt wyżywienia w kontrolowanych przez NIK szpitalach w latach 2015-2017 kształtował się na poziomie od 9,55 zł do 17,99 zł, zaś średni koszt surowców użytych do przygotowania posiłków wynosił jedynie od 3,70 zł do 8,46 zł. I tu niestety Wrocław nie odbiega od normy.

W szpitalu przy ul. Koszarowej trzy posiłki pacjenta dziennie kosztują 27 zł brutto. W Dolnośląskim Centrum Onkologii jest to 13,92 zł brutto, z czego wsad do kotła, obliczony na trzy posiłki dziennie, wynosi 9,01 zł. W szpitalu przy ul. Borowskiej i Chałubińskiego koszt dziennego wyżywienia pacjenta wynosi 11,50 zł. Kuchnie w szpitalnych budynkach posiadają jedynie placówki przy Koszarowej i przy ul. Weigla. W tym ostatnim szpitalu dzienna stawka tzw. wsadu do kotła to 5 zł 50 groszy. Do tego dochodzą jeszcze koszty przygotowania posiłków i zatrudnienia dietetyczek.

Jak wynika z kontroli NIK, jadłospisy szpitalne nie tylko są wizualnie i smakowo zniechęcające, ale mogą być także szkodliwe dla naszego zdrowia. - Badania próbek posiłków szpitalnych przeprowadzonych na zlecenie NIK przez organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej i Inspekcji Handlowej, wykazały niedobory składników odżywczych, mogących powodować uszczerbek na zdrowiu pacjentów, jak np.: odwapnienie, zmiękczenie i zniekształcenie kośćca, niedokrwistość, niedotlenienie tkanek, nadmierną pobudliwość mięśniową, drżenie i bolesne skurcze mięśni, stany lękowe, bezsenność, nadciśnienie czy zaburzenia w funkcjonowaniu nerek - czytamy w raporcie.

Będą kary za jedzenie?
Dodatkowo NIK zwraca uwagę na brak dietetyków w szpitalach i zbyt niskie nakłady finansowe na jedzenie dla chorych. Niestety potwierdzają to sami dietetycy. Gdy zapytaliśmy dietetyczki z DCO, Marię Zając i Annę Kołodziejczyk, co można zmienić w żywieniu pacjentów odpowiedziały:

- Przede wszystkim odgórne opracowanie norm żywieniowych dla pacjentów szpitalnych w zależności od jednostki chorobowej - czyli konkretne ilości kalorii, białka, tłuszczu i węglowodanów. Wskazane byłoby również przywrócenie kuchni centralnych w szpitalach i zwiększenie stawki wsadu do kotła na jednego pacjenta - podkreślają dietetyczki. Ich zdaniem pacjenci przy pl. Hirszfelda otrzymują odpowiednie jedzenie, lecz mało urozmaicone. - Może to wynikać z niskiej stawki żywieniowej, co ma wpływ na mały asortyment owoców, produktów mięsnych oraz produktów zbożowych - przyznają wrocławskie dietetyczki.

NIK apeluje więc do ministra zdrowia, by wydał rozporządzenie, w którym określone będą wymagania dotyczące normy żywienia oraz wymagania zdrowotne, w tym minimalny dzienny koszt posiłków i napojów. Dodatkowo szpitale muszą zatrudnić więcej dietetyków, a w przypadku nieprawidłowości związanych z żywieniem pacjentów i niskiej jakości posiłków - szpitale będą mogły zostać ukarane.

Góry chleba, parówka i mielonka niewiadomego pochodzenia. Tak karmią we wrocławskich i polskich szpitalach. Mimo wzmożonych kontroli i apeli Rzecznika Praw Pacjenta, szpitalne menu się nie poprawiło, a pacjenci nadal się skarżą. - Obiekcje pacjentów, które zgłaszają do Rzecznika, budzi przede wszystkim jakość podawanych w szpitalach posiłków – za małe porcje, zbyt zimne posiłki, brak urozmaiconego menu oraz niedostosowanie posiłków do choroby pacjenta i wynikającej z niej diety np. diety cukrzycowej, bezglutenowej czy wątrobowej - słyszymy w Biurze Rzecznika Praw Pacjenta. Przypomnijmy bowiem, że przepisy prawa nie określają minimalnych stawek, jakie podmioty lecznicze są obowiązaneprzeznaczyć na wyżywienie pacjentów. ZOBACZCIE JAK KARMIĄ WE WROCŁAWSKICH I POLSKICH SZPITALACH (zdjęcia pochodzą z FB https://www.facebook.com/szpitalnyposilek/)Szpital im. Marciniaka, Wrocław

Tak karmią w polskich szpitalach. Jest i Wrocław [ZDJĘCIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jest tłusto, słono i niezdrowo. NIK skontrolował jedzenie w szpitalach - Gazeta Wrocławska

Komentarze 57

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

O
Onufry
Nie biadolić !
Przecież nie ma problemu z żywieniem pacjentów w szpitalach skoro sam kierownik resortu zdrowia uważa, że cyt.:"... nie usłyszałem o przypadku, kiedy stan zdrowia pacjenta pogorszył się przez szpitalne jedzenie..."
G
Gość
Proponuję aby NIK i sanepid wziął pod lupę wyżywienie w sanatorium, tam jest dopiero niska jakość.
I
IOI
wszystkiego byle tylko meritum stało się przedmiotem a nie podmiotem. Jeśli nie wiesz co to jest slużba zdrowia to współczuję. Defnicja : System opieki zdrowotnej w Polsce – zespół osób i instytucji mający za zadanie zapewnić opiekę zdrowotną ludności.
Osoby trzymające władzę to jedno , natomiast struktury wykonawcze czyli personel i urzędnicy działający w tej branży ponoszą wcale nie mniejszą odpowiedzialność za formę i poziom uslug i opieki. Za takie parszywe żarcie powinni tracić pracę.
a
abcd
W pewnych miejscach gotowane są obiady na bieżąco-pachną niesamowicie tak jak pewnie smakują stąd ten zlot białego i czerwonego personelu :)
Z
ZZ
Jadło w pancernych pojemnikach. Strach otworzyć, bo smród obezwładniający.
K
KASIA
Taka praca w NIK polegająca na stwierdzaniu oczywistych faktów to dopiero jest fucha! Spojrzą w niebo, stwierdzą że niebo jest zachmurzone albo i nie, napiszą o tym sążnisty raport i już! Sensu w tym zero, odpowiedzialność żadna, a niezła kasa co miesiąc i przywileje władzy owszem są.
A przepraszam, zapomniałam o premiach...
t
taki tam
Cena posiłku to koszt wsadu koszt przetworzenia produktu koszt podania go pod nos pacjentowi ( bardzo wysoki) ,koszt utylizacji odpadków, koszt dietetyczek, koszt uzupełniania kradzionych sztućców, misek i talerzy i mnóstwo innych pozycji.
a
asd
DOBRA ZMIANA!!! wstalismy z kolan?
a
abcd
Jeszcze grymaszą że nie takie, że lepsza była ta sałatka niż tamta..mięso znika najszybciej . Ula napisała prawdę, tak to właśnie wygląda.
I
Irma
A co to jest ta "służba zdrowia" ?
Zachodzi uzasadnione przypuszczenie graniczące z pewnością, że w tym kraju mamy OCHRONĘ ZDROWIA, a nie służbę zdrowia.
Pretensje należy kierować do grupy trzymającej władzę w tym kraju, gdyż oni w ustawie określają wysokość nakładów na ochronę zdrowie.
Szpital w ramach kontraktu musi w pierwszej kolejności zapewnić utrzymanie personelu oraz całej infrastruktury, aby mógł przyjmować pacjentów.
J
Ja
A niech podadzą ile idzie na wyżywienie więźniów!!! Będzie szok!!!
I
IOI
podawać chorym takie parszywe żarcie? Totalna kompromitacja slużby zdrowia i personelu. Więźniowie mają niemal luksusowe racje żywnościowe , a chorzy dostają resztki, takie byle co jak na zdjęciu. Takiego dyrektora szpitala , który zapewnia pacjentom te ochłapy wyrzuciłbym na zbity pysk!
J
Jędrek
„…Może i posiłki w szpitalach nie są najwyższej jakości, ale po pierwsze nie mamy budżetu na drastyczne podniesienie stawki dziennej na wyżywienie pacjenta.
Poza tym jeszcze nie usłyszałem o przypadku, kiedy stan zdrowia pacjenta pogorszył się przez szpitalne jedzenie.
Sam zresztą uważam, że czasem gorszy posiłek nie wpływa źle – pacjent pozostaje w lepszych relacjach z rodziną bo ta przynosi mu regularnie jedzenie, przez co otrzymuje wsparcie psychiczne i jest motywowany do szybszego opuszczenia szpitala…” – skomentował minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Ręce opadają !
K
Kasia
Prochu nie wynaleźli, pytanie co takie badanie zmieni. Kasy w systemie nie przybędzie a świadomość "obywatelu, radź sobie sam" wciąż bardzo mocno tkwi wśród rządzących. Czyli jest źle i tak pozostanie.
K
Kasia
Prochu nie wynaleźli, pytanie co takie badanie zmieni. Kasy w systemie nie przybędzie a świadomość "obywatelu, radź sobie sam" wciąż bardzo mocno tkwi wśród rządzących. Czyli jest źle i tak pozostanie.
Wróć na i.pl Portal i.pl