- Mam nadzieję, że mnie uszanujecie: Jestem gejem - przeczytaliśmy po południu na koncie Casillasa. Wpis odbił się szerokim echem, po czym został usunięty. Na wyjaśnienia trzeba było chwilę zaczekać. - Konto zostało zhakowane - potwierdził przypuszczenia części internautów Casillas, dodając że przeprasza zarówno samych obserwujących, jak i urażoną społeczność LGBT.
W tak zwanym międzyczasie na wpis Casillasa zdążyło jednak odpowiedzieć kilka tysięcy osób. Wśród anonimowych komentarzy znalazła się zdumiewająca reakcja Carlesa Puyola. Z konta legendy FC Barcelony i reprezentacji Hiszpanii napisano: - To chyba czas opowiedzieć o tym, co między nami, Iker.
Dopiero po jakimś czasie wpis został usunięty. Mało kto wierzy, że pochodził spod rąk Puyola, a jeśli już to był elementem zakładu (trollingu) z Casillasem, a nie próbą ujawnienia jakiejś tajemnicy. Internauci zastanawiają się czy aby konto byłego obrońcy również nie padło ofiarą hakera. Niektórzy zasugerowali, że być może piłkarz wziął udział w kampanii społecznej na rzecz osób LGBT, dla których nie ma wstępu na Mundial w Katarze. W każdym razie Puyol na razie w żaden sposób nie rozwiał wątpliwości, co tylko potęguje domysły...
Aktualizacja (godz. 20): Puyol zamieścił przeprosiny. Przyznał, że jego wpis był formą "niezdarnego żartu", był całkowicie nie na miejscu, ale nie miał na celu zranienia kogokolwiek, a zwłaszcza społeczności LGBT.
Przypomnijmy, że rok temu Iker Casillas rozwiódł się z prezenterką telewizyjną Sarą Carbonero, z którą ma dwóch synów.
Carles Puyol od dekady jest związany z modelką Vanesą Lorenzo. Para ma dwie córki.

LIGA HISZPAŃSKA w GOL24
To Liroy, nie Papszun. Tak wyglądają trenerzy z polskiej Eks...
