Jedna z najlepszych rozgrywających ponownie złota
Wczoraj siatkarki Proseco Doc Imoco Conegliano po raz szósty z rzędu zdobyły mistrzostwo Włoch. W serii do trzech zwycięstw liderki pokonały wiceliderki sezonu zasadniczego Savino Del Bene Scandicci, które w finale raz znalazły sposób na drużynę Daniele Santarelliego. Warto dodać, że włoski trener współpracujący z mistrzyniami Europy reprezentacją Turcji jest w klubie od 2017 roku.
Zapewne tytuł mistrzowski nie byłby możliwy bez rozgrywającej Joanny Wołosz. Polka jako kapitan zespołu wzniosła trofeum do góry. Na twarzy 34-latki nie brakowało uśmiechu. Podczas ceremonii reprezentantka Polski nie stroniła od śpiewów, podskoków, czy świętowania obrony tytułu wraz z koleżankami.
Warto dodać, że urodzona w Elblągu Wołosz tak jak były trener reprezentacji Serbii jest w klubie od siedmiu lat.
Dwudzieste trofeum, a kolejne już o krok
W sobotni wieczór Polka w barwach Imoco Conegliano wywalczyła dwudzieste trofeum. W tym roku zawodniczki cieszyły się ze zwycięstwa w Superpucharze i Pucharze Włoch.
Już dokładnie za tydzień podopieczne Daniele Santarelliego zmierzą z trzecią drużyną fazy zasadniczej Vero Volley w finale Ligi Mistrzyń. Tym samym dla Wołosz to okazja do drugiego zwycięstwa w prestiżowych rozgrywkach w karierze. Trzy lata temu zdobyła złoto. Z kolei rok później po raz trzeci w życiu przegrała finał LM.
Transmisja finału na sportowych kanałach Polsatu.
Już dziś z mistrzostwa Włoch mogą cieszyć się przyjmujący reprezentacji Polski Kamil Semeniuk i Wilfredo Leon. Popołudniu Sir Safety Perugia zmierzy się z Vero Vollley Monza w czwartym meczu finału najlepszej siatkarskiej ligi świata (2-1 w serii). W przypadku zwycięstwa siatkarze z Perugii zdobędą złoto.
