Gdy Ameryka gotuje się, prezydent-elekt Joe Biden stara się unikać podsycania napięcia wywołanego atakiem zwolenników Donalda Trumpa na Kapitol. Zamiast tego skupia swoją publiczną działalność na walce z koronawirusem, twierdza media.
Dlaczego jest to takie ważne? Bo Joe Biden oparł swoją kampanię na haśle zjednoczenia Ameryki ponad podziałami kulturowymi i politycznymi. Podczas gdy Demokraci w Izbie Reprezentantów dążą do drugiego impeachmentu, on planuje rozmawiać z całym krajem.
Doradcy wzywają Bidena, aby omijał debatę o impeachmentach i utrzymał swoje stanowisko, mówiąc, że los prezydenta Donalda Trumpa zależy od Kongresu.
Po tym, jak dwa razy w ubiegłym tygodniu mówił o przemocy, w czasie zamieszek w amerykańskiej stolicy to już powstrzymał się z komentarzami na ten temat w weekend i nie odniósł się już do ataków na Kapitol. Jego głównym wydarzeniem publicznym było czwartkowe przemówienie na temat COVID.
