Ze śledztwa prokuratury wynika, że firma ochroniarska i organizator imprezy, czyli Regionalne Centrum Wolontariatu, nie zapewnili bezpieczeństwa podczas koncertu na Targu Węglowym. Wśród wezwanych do prokuratury są 2 osoby z policji, 2 z agencji ochrony Tajfun - jej właściciela oraz szefa ochrony, 2 z Regionalnego Centrum Wolontariatu i 1 urzędnik Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni. Grozi im do trzech lat więzienia.
Do sprawy odniósł się Jurek Owsiak, prezes Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wydał oświadczenie na Facebooku.
Twórca WOŚP twierdzi, że wciąż bardzo mało wiadomo na temat śledztwa ws. morderstwa.
- Mimo podnoszonych publicznie głosów w tej sprawie mam wręcz uczucie, że wszelkie wyniki śledztwa są ukrywane. Pojawiają się domysły i wątpliwości, które nie są w nawet najmniejszym stopniu wyjaśniane przez prokuraturę, ministra sprawiedliwości czy kogokolwiek władnego w tej sprawie - uważa Jurek Owsiak.
- Za to dziś, po 408 dniach od tragedii, prokurator postanowił postawić zarzuty 7 osobom, w tym bezpośrednim organizatorom Finału, których zaangażowanie i profesjonalizm znamy od lat. W mojej ocenie gdański Finał był organizowany tak samo profesjonalnie i z taką samą serdecznością, jak dwa, trzy lata temu i tak samo, jak w setkach innych miejsc, które żyją przyjaźnią organizatorów i uczestników. Nigdzie ani wcześniej, ani później nie doszło do tak tragicznego zdarzenia - dodaje.
- [...] skoro dopiero po 408 dniach prokuratura stawia takie zarzuty, to moim zdaniem może to oznaczać, że są one wyłącznie natury politycznej, a może nawet przedwyborczej, i że tak jak to robią niektórzy z telewizji państwowej – ma to na celu tylko zdyskredytowanie organizatora Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - twierdzi prezes WOŚP.
Jurek Oswiak apeluje także o dokładnie zbadanie samego zamachu dokonanego przez Stefana W.
- Tragiczny przypadek w Gdańsku - morderstwo prezydenta Gdańska na scenie gdańskiego Finału WOŚP - jest atakiem szaleńca, o którym nic nie wiemy i który skutecznie od 408 dni schowany jest przed opinią publiczną. Zacznijmy najpierw od jego wyjaśnień i od wyników śledztwa w jego sprawie, to są działania, które powinny być natychmiast podjęte przez prokuraturę. Nie sięgajmy za to po 408 dniach do organizatorów imprezy w Gdańsku, którzy na podstawie konkretnych przepisów ją zgłosili i zgodnie z tym zgłoszeniem realizowali ją aż do tragicznego finału. To też wymaga wyjaśnień, ale zachowajmy w publicznej przestrzeni rozsądek i równowagę! - nawołuje Jurek Owsiak.
Do działań prokuratury odnieśli się wcześniej na konferencji prasowej prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz oraz poseł Piotr Adamowicz, brat zamordowanego Pawła Adamowicza. Skomentowali postawienie zarzutów organizatorom ubiegłorocznego finału WOŚP na Targu Węglowym w Gdańsku, jako próbę odwrócenia uwagi od przeciągających się postępowań ustalających motywy zamordowania Pawła Adamowicza.
