Już 21 tys. fanów kupiło bilety na mecz Ruchu Chorzów na Stadionie Śląskim
Po blisko rocznej grze w Gliwicach Ruch wraca do Chorzowa. 28 października Niebiescy w swoim mieście rozegrają mecz PKO Ekstraklasy ze Śląskiem Wrocław. Co prawda spotkanie odbędzie się nie na Cichej, ale na Stadionie Śląskim, ale i tak wszyscy w klubie cieszą się na ten powrót.
- Cały czas czekaliśmy na ten powrót. Przez ten rok w Gliwicach się trochę zadomowiliśmy, ale możliwość gry na takim obiekcie jak Stadion Śląski wywołuje w całej drużynie sporą ekscytację. Bardzo liczymy na wsparcie w Chorzowie przez naszych kibiców, bo bardzo dobrze czujemy się, gdy na trybunach jest gorący doping - powiedział Jarosław Skrobacz, trener Ruchu.
Działacze Niebieskich poinformowali, że we wtorek po południu na mecz ze Śląskiem sprzedano już 21 tysięcy biletów.
- Możemy być zadowoleni, że mimo nie najlepszych wyników kibice cały czas są z nami i nas dopingują. Sam Stadion Śląski na pewno przyciągnie przez jakiś czas wielu fanów, ale drużyna też musi zrobić swoje i sprawić, żeby ci kibice zostali z nami tutaj na dłużej - stwierdził Tomasz Foszmańczyk, kapitan chorzowskiego zespołu.
Maciej Sadlok, obrońca Ruchu, dodał natomiast: - Im więcej publiczności tym dla nas lepiej. Taka otoczka tego pierwszego meczu Ruchu na Śląskim jeszcze bardziej mnie nakręca, ale gdy już wyjdę na murawę skupię się wyłącznie na tym, co będzie działo się na boisku.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z OFICJALNEGO TRENINGU RUCHU CHORZÓW NA STADIONIE ŚLĄSKIM
Chorzowianie we wtorkowe popołudnie odbyli oficjalny trening na Stadionie Śląskim.
- Bardzo zależało nam na tym treningu, bo to ogromny stadion. Do tej pory graliśmy na mniejszych obiektach, a w Gliwicach przez cały rok nie mieliśmy żadnego treningu, więc te zajęcia to dla nas ogromny plus. Liczymy, że współpraca ze Stadionem Śląskim będzie się dobrze układać i częściej będziemy mogli tu ćwiczyć - powiedział szkoleniowiec Niebieskich.
Ruch wraca na Stadion Śląski po 14 latach przerwy. Występ w Kotle Czarownic mocno przeżywa Tomasz Foszmańczyk.
- Nie grałem jeszcze na tym stadionie, ale często bywałem tutaj na meczach. Najbardziej zapamiętałem spotkanie z Portugalią wygrane przez Biało-Czerwonych 2:1. To, że możemy grać na takim obiekcie będzie dla nas wielkim przeżyciem, bo przecież w przeszłości przyjeżdżali tu najlepsi zawodnicy z całego świata - dodał popularny "Fosa".
Pierwszym rywalem Ruchu będzie zespól, który w poprzedniej kolejce pokonał Legię 4:0 i jeszcze niedawno był liderem PKO Ekstraklasy.
- W tej lidze nie ma łatwych spotkań. Trzeba być cały czas skoncentrowanym, a w naszym przypadku dodatkowo wznieść się na wyżyny umiejętności, żeby myśleć o punktach. W tych dotychczasowych spotkaniach staraliśmy się bardzo mocno o to, żeby utrzymywać się przy piłce, wymieniać sporo podań i próbować zmęczyć przeciwnika. Jeśli spojrzelibyśmy na aspekt utrzymywania się przy piłce, to Śląsk jest jednym zespołów w tej lidze, który jest przy niej najmniej. Daje to do myślenia, ale daje również to, ile mają punktów i w jaki sposób wygrali na przykład ostatnie spotkanie z Legią. Bardzo mocno się koncentrujemy i myślimy nad tym, jak będziemy grać przeciwko Śląskowi - stwierdził trener Ruchu.
Jarosław Skrobacz cieszy się, że powoli poprawia się sytuacja kadrowa chorzowian.
- Mamy kilku zawodników, którzy wracają i wchodzą w trening. Myślę o Barnowskim, Sikorze czy Starzyńskim. Ostatnio wrócił też Sedlak. Poza treningiem jest oczywiście kontuzjowany Buchalik - dodał szkoleniowiec Niebieskich, co oznacza, że w bramce stanie wypożyczony z Wisły Płock Krzysztof Kamiński, który wrócił do Chorzowa po 9 latach przerwy.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
- Fani Ruchu Chorzów po raz ostatni dopingowali Niebieskich w Gliwicach ZDJĘCIA KIBICÓW
- Kaczmarek i Nowicki ze Złotymi Kolcami. Gala odbyła się na Stadionie Śląskim ZDJĘCIA
- Memoriał Nabrdalika w Sosnowcu. 250 biegaczy rywalizowało w Maczkach ZDJĘCIA
- Pierwsza porażka sosnowiczan na nowym lodowisku. Nowy trener odmienił tyszan ZDJĘCIA
Bądź na bieżąco i obserwuj
