Kaczyński zabrał głos ws. ustawy o Sądzie Najwyższym. "To mogłoby być skrajnie destrukcyjne"

Anna Piotrowska
Opracowanie:
Jarosław Kaczyński o ustawie o SN: Ta sprawa jest przedmiotem poważnej kontrowersji w Polsce.
Jarosław Kaczyński o ustawie o SN: Ta sprawa jest przedmiotem poważnej kontrowersji w Polsce. Fot. Adam Guz/ Polska Press
– Uchwalenie ustawy o Sądzie Najwyższym prawdopodobnie, ale nie na pewno, byłoby uznane za wypełnienie kamieni milowych, ale skutki w Polsce mogłyby być skrajnie destrukcyjne, nie tylko dla sądownictwa, lecz także całego aparatu państwowego – ocenił Jarosław Kaczyński. Prezes Prawa i Sprawiedliwości podkreślił jednocześnie, że projekt wymaga "doprecyzowania i dalszych konsultacji".

Tygodnik "Gazeta Polska" udostępnił w sobotę kolejny fragment wywiadu z Jarosławem Kaczyńskim, który w całości ma ukazać się 21 grudnia. W opublikowanej wcześniej części tekstu, gazeta poprosiła prezesa PiS "o ocenę szans na to, iż po uchwaleniu kolejnej nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym Komisja Europejska uzna polskie kamienie milowe za zrealizowane".

– Ta sprawa jest przedmiotem poważnej kontrowersji w Polsce, dlatego nie mogę się na jej temat w tej chwili wypowiadać. Uchwalenie ustawy prawdopodobnie, ale nie na pewno, byłoby uznane za ich wypełnienie, ale skutki w Polsce mogłyby być skrajnie destrukcyjne, nie tylko dla sądownictwa, lecz także całego aparatu państwowego i mogłyby zaszkodzić przyjmowaniu przez Polskę głównych środków z perspektywy budżetowej na lata 2021–2027 – powiedział Kaczyński.

W nowo opublikowanym fragmencie tekstu Kaczyński na pytanie, co ma na myśli, mówiąc o destrukcyjnym wpływie nowelizacji, odpowiedział:

"Destrukcyjne w sensie możliwości podważania nominacji sędziowskich. Te same wątpliwości wyraził prezydent Andrzej Duda, dlatego ta ustawa wymaga doprecyzowania i dalszych konsultacji".

Prace nad projektem noweli ustawy o SN przełożone. W tle wystąpienie prezydenta

Projekt noweli ustawy o Sądzie Najwyższym, wniesiony do Sejmu przez posłów PiS w nocy z wtorku na środę, ma – według autorów – wypełnić kluczowy kamień milowy w sprawie KPO. Zgodnie z tym projektem, sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał NSA, a nie jak obecnie utworzona niedawno Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN. Projekt przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także z urzędu sam sąd. Projekt uzupełnia także badania podczas testu o przesłankę ustanowienia sędziego "na podstawie ustawy".

W czwartek poinformowano, że omawianie projektu przełożono na styczeń i według planów Sejm miałby się nim zająć na posiedzeniu 11 stycznia.

Wcześniej w czwartek prezydent Andrzej Duda oświadczył, że nie współuczestniczył w przygotowaniu projektu noweli ustawy o SN, ani nie konsultowano go z nim. Zaapelował o spokojne i konstruktywne prace parlamentarne nad projektem.

Prezydent zaznaczył jednocześnie, że nie zgodzi się na rozwiązania godzące w system konstytucyjny oraz nie pozwoli, aby do polskiego systemu prawnego został wprowadzony jakikolwiek akt prawny, który będzie podważał nominacje sędziowskie albo pozwalał komukolwiek je weryfikować.

od 16 lat

mm

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl