– Nadszedł czas. Próby podejmowano kilkakrotnie po Monachium w 1972 r. Następnym razem myślę, że powinno się udać. W 2040 roku Niemcy będą obchodzić 50. rocznicę zjednoczenia i jest to najlepsza okazja, aby igrzyska olimpijskie odbyły się w tym kraju
– powiedział kanclerz Niemiec Olaf Scholz.
Za igrzyskami olimpijskimi w Niemczech stoi polityka
W lipcu rząd Niemiec zatwierdził wniosek Niemieckiego Związku Sportów Olimpijskich (DOSB) o organizację igrzysk w roku 2040.
– Aby przesłanie było jasne od początku: za igrzyskami olimpijskimi w Niemczech stoi polityka – przyznał polityk SDP.
Na przykładzie Paryża podkreślił wartość dodaną igrzysk olimpijskich dla sportów popularnych.
[cyt]– We Francji wprowadzono, że wszystkie dzieci we wszystkich szkołach będą ćwiczyć przez 30 minut dziennie. Do tamtejszych obiektów sportowych wpłynęło mnóstwo pieniędzy
– zauważył Scholz.
Niemcy zamierzają zgłosić aplipację olimpijską w 2025 roku
DOSB chce podjąć decyzję o dalszych krokach na swoim walnym zgromadzeniu w Saarbrücken za miesiąc 7 grudnia.
Niemiecką kandydaturę na igrzyska olimpijskie należy zgłosić w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim w 2025 roku. Rząd federalny chce do 2027 roku pokryć koszty aplikacji w łącznej kwocie 6,95 miliona euro.
Zainteresowanie organizacją igrzysk wyraziły Berlin, Hamburg, Lipsk, Monachium i region Ren-Zagłębie Ruhry.
– Inni mogą wziąć udział, ale musimy wskazać miasto lub region i nie możemy tego rozciągnąć na całe Niemcy
– oznajmił prezes DOSB Thomas Weikert, odnosząc się do wymagań MKOl.
Polska równiez będzie się ubiegać o letnie igrzyska
Co ciekawe, Rzeczypospolita Polska również zamierza ubiegać się o organizację Letnich Igrzysk Olimpijskich w 2040 roku. Najpierw zapowiedział to prezydent RP Andrzej Duda, tyle że według głowy państwa Polska miała ubiegać się o igrzyska w 2036 roku (Niemcy z tego terminu zrezygnowali, bowiem niechybnie nawiązywałby on do XI Letnich Igrzysk Olimpijskich w Berlinie, zorganizowanych przez nacionalistyczną dyktaturę Adolfa Hitlera).
Premier Donald Tusk podchwycił pomysł organizacji igrzysk przez Polskę, tyle że wskazał rok cztery lata późniejszy od pomysłu prezydenta Dudy na 2040, a nawet osiem lat, czyli na 2044, o czym powiadomił pięć dni po zakończeniu letnich igrzyskach w Paryżu 2024.
Zapowiada się więc niezwykle interesująca rywalizacja pomiędzy sąsiadami o przeprowadzenie największej sportowej imprezy na świecie.
