W styczniu 32-letni Klich przeniósł się z angielskiego Leeds United do Stanów Zjednoczonych. W nowej drużynie trafił pod skrzydła Wayne'a Rooneya. Występy za Oceanem były jednym z marzeń polskiego pomocnika. - W Polsce wiele osób żyje mitem „American Dream” i ja także marzyłem, by się spełnił z moim udziałem. Gdy byłem małym chłopcem, to tak jak wszyscy śledziłem to, co dzieje się w NBA – opowiadał w rozmowie z klubowymi mediami.
Znakomity debiut Mateusza Klicha w MLS
Na premierowego gola Klicha w MLS nie trzeba było długo czekać. Reprezentant Polski trafił już w 13. minucie. Popisał się wyśmienitym strzałem z dystansu. Wcześniej przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów.
Spotkanie zakończyło się wygraną DC United 3:2. Zespół Klicha sukces osiągnął dzięki heroicznej walce do końcowego gwizdka. W drugiej połowie bramki dla Toronto zdobyli bowiem Federico Bernardeschi (z rzutu karnego) oraz Mark-Anthony Kaye. Końcówka należała jednak do gospodarzy. Trafienia Christiana Benteke i Theodore'a Ku-DiPietro dały DC United cenne zwycięstwo. Kolejny mecz drużyna Polaka rozegra 5 marca przeciwko Columbus Crew.
Klich wymarzonym debiutem wysłał wyraźny sygnał do nowego selekcjonera Fernando Santosa. - Nie rezygnuję z walki o miejsce w reprezentacji, nie widzę powodu, dla którego miałbym nie jeździć stąd na mecze kadry. Jeśli będę dobrze grał w DC, to jak najbardziej na to liczę – stwierdził niedawno Klich, który w kadrze rozegrał 41 meczów i strzelił dwa gole.
DC United - Toronto FC 3:2
Bramki: Mateusz Klich 13, Christian Benteke 90, Theodore Ku-DiPietro 90 - Federico Bernardeschi 66 (karny), Mark-Anthony Kaye 83
żółte kartki: Russell Canouse, Christian Benteke - Federico Bernardeschi, Richie Laryea.
POLACY ZA GRANICĄ w GOL24
Więcej o POLAKACH ZA GRANICĄ
