Trzeba powiedzieć, że Śląsk kapitalnie rozegrał przedłużenie kontraktu z Karolem Borysem. Dwuminutowy film "Poznajcie moją historię", w którym wykorzystane są fragmenty archiwalnych ujęć kilkuletniego, dryblującego Borysa, a on sam jest narratorem, to majstersztyk, dawno we Wrocławiu nie widziany. Tak to się powinno robić.
Tutaj wygrani są wszyscy. Borys - bo ma jeszcze czas, by się tu rozwinąć, a nie może zbyt szybko przepaść gdzieś zagranicą. Śląsk - bo jak dobrze pójdzie, to ten piłkarz pobije jakiś transferowy rekord, który dziś trudno nam sobie wyobrazić. Marketing Śląska - bo bardzo dobrze to zakomunikował. Wreszcie - David Balda, który załatwił dla Śląska chyba najważniejsza sprawę w tym oknie transferowym. Zresztą nie krył zadowolenia na Twitterze.
- To były naprawdę trudne negocjacje w sprawie przedłużenia z Karolem. Po mistrzostwach Europy wiele klubów zgłosiło zainteresowanie, a miał tylko rok do końca kontraktu. Ale, tak jak deklarowałem, albo zostaje, albo odchodzi za rekordowe pieniądze, i to się spełniło - napisał Balda na Twitterze.
Kim jest Karol Borys?
Karol Borys to jeden z najzdolniejszych wychowanków akademii Śląska Wrocław, do której trafił jako siedmiolatek i rozwija w niej swoje umiejętności od dekady. Występował w drużynach młodzieżowych, przechodząc przez kolejne szczeble struktury szkoleniowej, grając w Centralnych Ligach Juniorów oraz drużynie rezerw. Pomocnik jest jednym z najmłodszych piłkarzy, którzy kiedykolwiek zadebiutowali w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy. W dniu debiutu z Górnikiem Zabrze w sezonie 2021/2022 zawodnik miał 15 lat, 7 miesięcy i 23 dni, czym ustanowił klubowy rekord. Do tej pory uzbierał na koncie osiem spotkań w pierwszej drużynie WKS-u.
16-letni pomocnik to jeden z filarów reprezentacji Polski U17. W czerwcu tego roku biało-czerwoni doszli aż do półfinału mistrzostw Europy, co oznacza, że wychowanek Śląska Wrocław wrócił do domu z brązowym medalem jednej z najbardziej prestiżowych imprez w młodzieżowym futbolu. Występami środkowego pomocnika zachwycali się zarówno kibice, jak i eksperci. Borys w pięciu meczach zdobył bowiem trzy bramki.
Karol Borys 2026 - "To jest mój klub!"
– Chcę walczyć o jak najwięcej minut w Ekstraklasie i rozwijać się nadal w Śląsku. To jest mój klub, w którym bardzo wiele się nauczyłem i chcę wejść tutaj na wyższy poziom. Cieszę się, że będę miał taką okazję. Dziękuję klubowi i trenerowi Magierze i zachęcam kibiców do wspierania naszej drużyny z trybun. Gramy dalej! – mówi Karol Borys.
– Od początku mojej pracy bardzo ważne dla wszystkich w klubie było to, by udało nam się przedłużyć umowę z Karolem. Wszyscy wiemy jak duże ma możliwości, ale nadal potrzebuje pracować, by stawać się coraz ważniejszą postacią w ekstraklasowej drużynie. To jeszcze bardzo młody zawodnik, więc nie ma potrzeby przyspieszać na siłę niektórych procesów. Cieszymy się, że Karol gra dalej razem z nami i czekamy na jego kolejne występy w zespole trenera Magiery – mówi dyrektor sportowy Śląska, David Balda.
Borysem interesowało się wiele klubów, ale najbardziej naciskało holenderskie PSV Eindhoven.
Michał Mazur - Śląsk Wrocław
