Karol III gorzko o przeszłości Wielkiej Brytanii. Mówi o "odrażających aktach przemocy" popełnianych przez Brytyjczyków

OPRAC.:
Aleksandra Jaros
Aleksandra Jaros
Król Karol III przyznał, że W. Brytania dopuściła się "odrażających i nieuzasadnionych aktów przemocy wobec Kenijczyków"
Król Karol III przyznał, że W. Brytania dopuściła się "odrażających i nieuzasadnionych aktów przemocy wobec Kenijczyków" PAP/EPA/LUIS TATO / POOL
Składający wizytę w Kenii król Wielkiej Brytanii Karol III przyznał we wtorek, że "nie ma usprawiedliwienia" dla "odrażających i nieuzasadnionych aktów przemocy" popełnionych w przeszłości przez Brytyjczyków wobec Kenijczyków. Słowo "przepraszam" jednak nie padło.

Król Karol III o "odrażających aktach przemocy" popełnianych przez Brytyjczyków

We wtorek Karol III wraz z królową Camillą rozpoczęli czterodniową wizytę w Kenii. Jest ona trzecim krajem odwiedzanym przez monarchę, od czasu objęcia tronu we wrześniu zeszłego roku. Przed rozpoczęciem wizyty pojawiły się wezwania skierowane w jego stronę, by w imieniu Wielkiej Brytanii przeprosił za zbrodnie popełnione przez Brytyjczyków w czasach kolonialnych, w tym w szczególności podczas tłumienia powstania Mau Mau w latach 50. XX wieku.

W przemówieniu wygłoszonym na przyjęciu wydanym przez prezydenta Kenii Williama Ruto Karol III krótko wspomniał o związkach swojej rodziny z tym krajem, przypominając m.in. o tym, że to tam jego matka Elżbieta II w 1952 roku dowiedziała się, że w związku ze śmiercią jej ojca obejmuje tron, po czym odniósł się do "wspólnej historii" obu narodów.

"To bliskość naszej wspólnej historii zbliżyła naszych ludzi. Musimy jednak również uznać najbardziej bolesne momenty naszej długiej i złożonej relacji. Złe czyny z przeszłości są przyczyną największego smutku i najgłębszego żalu" - powiedział Karol III, dodając, że podczas bolesnej walki o niepodległość i suwerenność doszło do "odrażających i nieuzasadnionych aktów przemocy wobec Kenijczyków, wobec czego "nie może być żadnego usprawiedliwienia".

Ubolewanie bez przeprosin

"Wracając do Kenii, bardzo ważne jest dla mnie, abym pogłębił własne zrozumienie tych krzywd i spotkał się z niektórymi z tych, których życie i społeczności zostały tak boleśnie dotknięte" - powiedział. Jak podkreślił, "nic z tego nie może zmienić przeszłości", ale zajmując się historią z "uczciwością i otwartością", oba kraje mogą "być może zademonstrować siłę naszej dzisiejszej przyjaźni".

Wprawdzie Karol III nie powiedział wprost, że przeprasza - bo o ewentualnych formalnych przeprosinach decyduje rząd - ale jak zauważa stacja BBC, poszedł znacznie dalej niż w zeszłym roku w Rwandzie, gdy mówił o "głębi jego osobistego smutku" z powodu cierpień spowodowanych niewolnictwem.

W 2013 roku Wielka Brytania wyraziła ubolewanie z powodu brutalnego stłumienia powstania Mau Mau i wypłaciła 20 mln funtów odszkodowania dla 5228 ofiar i ich potomków.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Źródło:

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

N
Niedlamonarchii
Wraz z przeprosinami powinien przekazać mld funtów rekompensaty.Albo i nie, bo znowu musieliby kogoś złupić. Dorobili się na niewolnikach i na niczym innym nie potrafią
Wróć na i.pl Portal i.pl