Kartele narkotykowe w Meksyku. Jest ich coraz więcej, są coraz brutalniejsze

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Władze Meksyku nie radzą sobie w walce z kartelami narkotykowymi
Władze Meksyku nie radzą sobie w walce z kartelami narkotykowymi East News
Historia aresztowania Ovidio Guzmana, jednego z liderów kartelu Sinaloa, pokazuje nie siłę, a słabość meksykańskiego rządu. Pod zbrojną presją gangsterów zablokowano ekstradycję bandyty do USA. Zginęło już kilkadziesiąt osób, a to zapewne nie koniec.

Spis treści

Siły bezpieczeństwa schwytały Ovidio Guzmana, syna słynnego Joaquina Guzmana “El Chapo”, w ostatni czwartek. Sukces? Na pierwszy rzut oka. Bo reakcja kartelu była błyskawiczna i tak brutalna, że administracja prezydenta Obradora – kolejny już raz zresztą – wykazała słabość.

Wojna o Guzmana

Ovidio Guzman jest jednym z czterech „Los Chapitos”, czyli synów legendy meksykańskiego biznesu narkotykowego Joaquina Guzmana „El Chapo”. Jest też jednym z liderów kartelu z Sinaloa i zarazem jednym z największych handlarzy fentanylem. Pod koniec 2021 roku USA wyznaczyły nagrodę w wysokości 5 mln dolarów za pomoc w jego ujęciu. Zresztą Ovidio już raz był zatrzymany, w 2019 roku. Ale wyszedł na wolność decyzją prezydenta Andresa Manuela Lopeza Obradora po tym, jak kartel rozpętał prawdziwą wojnę i de facto przejął część stanu Sinaloa.

Historia się powtarza. Kilka godzin po zatrzymaniu Guzmana, w Culiacan, stolicy stanu Sinaloa, doszło do zamieszek, blokad dróg oraz strzelania do funkcjonariuszy policji, a nawet do samolotów w rejonie lotniska. Linie lotnicze Aeromexico poinformowały, że jeden z ich samolotów został trafiony przed planowanym lotem do Mexico City. Ostrzelany został również samolot Meksykańskich Sił Powietrznych.

Tylko do soboty w efekcie zamieszek wywołanych przez kartel zginęło 29 osób. Decyzja sądu federalnego Meksyku, uniemożliwiająca przekazanie amerykańskiemu wymiarowi sprawiedliwości Ovidio Guzmana, wskazuje że i teraz władza ustąpiła. Pytanie, czy nie skończy się znów na zwolnieniu syna „El Chapo”, jeśli jego ludzie będą nadal atakować w Sinaloa?

Kartele narkotykowe w Meksyku

Powstały i okrzepły w ostatnich dwóch dekadach XX w., gdy Meksykiem rządziła niepodzielnie (od wielu dekad zresztą) Partia Instytucjonalno-Rewolucyjna (PRI). Potężny moloch, zbiurokratyzowany i skorumpowany. Działacze PRI i to także ci z samej góry, brali pieniądze też od narkokarteli, w zamian zapewniając ochronę, dostęp do rynku, możliwości dystrybucyjne. Jak to wyglądało wie zresztą każdy, kto oglądał serial „Narcos. Mexico”. Szansa dla meksykańskich handlarzy narkotyków pojawiła się pod koniec lat 80. XX w. Gdy amerykańskie władze uderzyły w karaibskie szlaki dostaw kokainy z Kolumbii, tamtejsze kartele zaczęły do przemytu wykorzystywać Meksykanów. Ale rozbicie słynnych karteli z Medellin i z Cali pomogło meksykańskim gangom się usamodzielnić. Narco trafficantes z Meksyku przestali być tylko kurierami, ale też stali się hurtowymi producentami. W 2007 roku kontrolowali już około 90 procent kokainy trafiającej do Stanów Zjednoczonych.

Tak wyglądała mapa wpływów karteli w 2007 roku, gdy władze Meksyku dopiero zaczynały strategię dekapitacji (uderzania w liderów), co doprowadziło do
Tak wyglądała mapa wpływów karteli w 2007 roku, gdy władze Meksyku dopiero zaczynały strategię dekapitacji (uderzania w liderów), co doprowadziło do wielu podziałów i powstawania mniejszych grup Kongres USA

Dziś meksykańskie kartele narkotykowe są głównymi dostawcami kokainy, heroiny, metamfetaminy i innych nielegalnych narkotyków do USA. Kokaina pochodzi z Kolumbii, zaś większość heroiny i metamfetaminy produkowana jest w Meksyku. Meksyk jest również wielkim źródłem fentanylu. Ilość tego syntetycznego opioidu skonfiskowana przez meksykańskie władze niemalże pięciokrotnie wzrosła w latach 2019-2020. Co roku umierają z powodu fentanylu tysiące Amerykanów.

W Meksyku kartele przeznaczają część swoich ogromnych zysków na opłacanie sędziów, urzędników i polityków. Wymuszają również taką współpracę urzędników: zabójstwa i porwania urzędników czy dziennikarzy są na porządku dziennym. Władze od kilkunastu lat prowadzą walkę z narkokartelami, ale z niewielkim powodzeniem. Od 2006 roku, kiedy rząd wypowiedział wojnę kartelom, w kraju doszło do ponad 360 tys. zabójstw. Szacuje się, że 30-50 proc. zabójstw w Meksyku ma związek z kartelami.

Struktura podziemia narkotykowego ciągle się zmienia. Gdy ginie lub trafia za kraty jeden lider, pojawiają się kolejni. Kartele powstają i upadają, zawierają sojusze i walczą o terytorium, często dochodzi w ich łonie do rozłamów. Szesnaście lat temu było kilka liczących się karteli. Dziś co najmniej czternaście grup podzieliło między siebie władzę, wpływy polityczne i terytoria, a każda z nich okopała się zbyt głęboko, by jej konkurenci mogli ją całkowicie wyeliminować.

Kartel z Sinaloa

Jedną z największych i najstarszych kryminalnych grup narkotykowych jest kartel Sinaloa (Cártel de Sinaloa). Powstał pod koniec lat 80. XX w. Kierowany niegdyś przez Joaquína "El Chapo" Guzmána, ma największe z karteli meksykańskich międzynarodowe powiązania. Dominuje w prawie połowie stanów Meksyku. Zwłaszcza tych wzdłuż wybrzeża Pacyfiku na północnym zachodzie i w pobliżu lądowych granic kraju. "El Chapo" został namierzony przez policję i schwytany w 2015 r. na terenie Meksyku. Jego odsiadka nie trwała jednak długo i zakończyła się ucieczką. W 2016 r. został ponownie schwytany, a następnie w 2017 roku przekazany wymiarowi sprawiedliwości USA. W 2019 r. skazano go na karę dożywotniego więzienia. W 2021 roku prezydent Joe Biden nałożył sankcje na ośmiu członków grupy, którą obecnie kierują Ismael Zambada García i synowie El Chapo. Ismael Zambada García to jedyny ze słynnej „listy 37 największych baronów narkotykowych” (2009) ściganych przez władze Meksyku, który nigdy nie został aresztowany. W grudniu 2021 roku rząd federalny USA zaoferował do 20 milionów dolarów za informacje prowadzące do ujęcia czterech synów Guzmana.

Meksyk podzieliło między siebie kilkanaście karteli
Meksyk podzieliło między siebie kilkanaście karteli Kongres USA

Związana z kartelem jest grupa przestępcza Mexicles. W tym samym dniu, w którym zatrzymano Guzmana, policja schwytała też szefa gangu Mexicles. Kilka dni wcześniej, 1 stycznia, wraz z innymi osadzonymi uciekł z więzienia w Juarez. Zginęło kilkanaście osób, gdy do więzienia wtargnęli gangsterzy w opancerzonych pojazdach. Ernesto Alfredo Piñón de la Cruz, pseudonim El Neto, od 2010 roku odsiadywał wyrok ponad 200 lat za porwanie co najmniej 30 osób. Policja znalazła El Neto i kilku innych zbiegów w regionie Aztecas w środkowym Meksyku. Bandyta został ranny w strzelaninie i zmarł.

Kartel Arellano Félix

Kartel ma siedzibę w granicznej Tijuanie. W czasach świetności kontrolował ważny szlak przemytu narkotyków między Baja California (Meksyk) a amerykańską Południową Kalifornią. To było wtedy, gdy rodzinę Arellano Félix do siatki najważniejszych handlarzy narkotyków zaprosił Miguel Ángel Félix Gallardo, były policjant z Sinaloa. W siatce tej byli też m.in. Rafael Caro Quintero, Amado Carrillo Fuentes i El Chapo Guzman. Ta współpraca nie trwała długo, a sam Miguel Ángel Félix Gallardo został aresztowany w 1989 roku za zabójstwo agenta specjalnego DEA Enrique Camareny. Dziś kartel w Tijuanie to cień z czasów potęgi, na dodatek podzielony na zwalczające się frakcje.

Kartel CJNG

Kartel Jalisco Nowe Pokolenie (Cártel de Jalisco Nueva Generación, CJNG) wyodrębnił się z kartelu Sinaloa w 2010 roku i jest jednym z najszybciej rozwijających się karteli w Meksyku, działającym w ponad dwóch trzecich kraju. Według DEA, "szybki rozwój działalności w zakresie handlu narkotykami charakteryzuje się gotowością grupy do angażowania się w brutalne konfrontacje z władzami i konkurencyjnymi kartelami". Kartel z Jalisco wykorzystuje coraz lepszą technologię, w tym swoje tzw. "potwory", coraz bardziej wyrafinowane czołgi domowej roboty, zbudowane tak, aby mogły wytrzymać ostrzał z broni wysokiego kalibru. Ale też drony wyposażone w ładunki wybuchowe C4. Urzędnicy amerykańscy szacują, że CJNG dostarcza ponad jedną trzecią amerykańskiego rynku narkotyków.

Kartel CBL

Kartel Beltrán-Leyva (Cártel de los Beltrán Leyva, CBL) również powstał w wyniku odłączenia się od Sinaloa (2008). Nazwa pochodzi od kierujących grupą czterech braci Beltrán-Leyva. Wszyscy zostali już aresztowani lub zabici, ale ich lojaliści nadal działają w całym Meksyku. Choć niewiele już mają ze sobą wspólnego. To kilkanaście lokalnych grup, coraz bardziej autonomicznych, utrzymujących związki z kartelami Jalisco, Juárez i Los Zetas.

Poszczególne kartele mają swoje bastiony w kraju
Poszczególne kartele mają swoje bastiony w kraju Stratfor

Kartele GU i Los Rojos

Z siedzibą w południowo-zachodnim Meksyku, Guerreros Unidos, GU (Zjednoczeni Wojownicy) oderwali się od kartelu Beltrán-Leyva w 2009 roku i zaangażowali się w handel heroiną. Wiadomo, że grupa ta współpracuje z CJNG, wykorzystując te same sieci transportowe do przemytu narkotyków do Stanów Zjednoczonych.

Inny odłam kartelu Beltrán-Leyva, Los Rojos działa w centralnym i południowo-zachodnim Meksyku i opiera swą działalność głównie na porwaniach i wymuszeniach. Chociaż kilku jej liderów zostało aresztowanych w latach 2019-2020, grupa pozostaje aktywna i wraz z Guerreros Unidos została powiązana z zaginięciem i zabójstwem w 2014 roku czterdziestu trzech studentów z uniwersytetu w stanie Guerrero.

Kartele CDG i Los Zetas

Kartel z Zatoki, Cártel del Golfo (CDG) ma swój bastion w północno-wschodnim Meksyku, zwłaszcza w stanach Tamaulipas i Zacatecas i uważa się, że współpracuje z członkami CJNG na tych obszarach. W ciągu ostatniej dekady grupa podzieliła się na różne frakcje, co osłabiło jej siłę, gdyż walczy o terytorium z Los Zetas. W 2021 roku trzy walczące frakcje z Zatoki ogłosiły, że osiągnęły rozejm, podkreślając, że chcą utrzymać pokój w Tamaulipas.

Los Zetas, pierwotnie paramilitarne ramię kartelu z Zatoki, zostało wyróżnione przez DEA w 2007 roku jako najbardziej "zaawansowana technologicznie, wyrafinowana i brutalna" grupa tego rodzaju w Meksyku. W 2010 r. Los Zetas oddzielili się od kartelu z Zatoki i sprawowali władzę nad wschodnim, środkowym i południowym Meksykiem. W ostatnich latach stracili jednak wpływy i podzielili na konkurencyjne skrzydła, z których najbardziej znane to Kartel Północno-Wschodni.

Kartele Juárez i LFM

Wieloletni rywal Sinaloa, kartel z Juárez ma swoją twierdzę w północno-środkowym stanie Chihuahua. W czasach potęgi (lata 80. i 90. XX w.) kontrolowała nawet połowę przemytu narkotyków z Meksyku do USA. Jego założyciel Amado Carrillo Fuentes zmarł podczas nieudanej operacji plastycznej, gdy chciał zmienić wygląd. W ostatnich latach grupa podzieliła się na kilka frakcji.

Kartele meksykańskie rywalizują też na terytorium USA. To mapa ich obecności
Kartele meksykańskie rywalizują też na terytorium USA. To mapa ich obecności DEA

Utworzona w latach 80. XX w. La Familia Michoacána (LFM) ma swoją bazę w zachodnim Meksyku w stanie Michoacán. W 2009 roku prezydent USA Barack Obama uznał członków grupy za "znaczących zagranicznych handlarzy narkotyków" i nałożył na nią sankcje finansowe. Choć wciąż aktywny, kartel w ostatnich latach osłabł i zaczął się dzielić.

Jak władze Meksyku walczą z kartelami

Kolejne administracje USA nie mogły wiele zdziałać (inaczej niż wcześniej w Kolumbii), dopóki u władzy była PRI. Ale w 2000 r. czasy monopolu na rządzenie jednej partii skończyły się – prezydentem został proamerykański Vicente Fox. Kartele straciły sojuszników w rządzie. Od tej chwili państwo stało się ich śmiertelnym wrogiem. Tak samo jak kartele dla kolejnych prezydentów. Otwartą wojnę wypowiedział narkotykowym baronom Felipe Calderón (2006-2012). Pod koniec 2006 roku wysłał wojsko do Michoacán, aby zlikwidować handel narkotykami i rozbić organizacje przestępcze, rozpoczynając tym samym najbardziej intensywny rozdział militaryzacji meksykańskiej "wojny z narkotykami". W ciągu swojej kadencji rozmieścił w szczególnie niepewnych regionach dziesiątki tysięcy żołnierzy, aby uzupełnić, a w wielu przypadkach zastąpić lokalne siły policyjne, które uznał za skorumpowane. Z pomocą USA meksykańskie wojsko schwytało lub zabiło dwudziestu pięciu z trzydziestu siedmiu największych narkotykowych baronów w Meksyku.

Strategia dekapitacji stworzyła jednak dziesiątki mniejszych, bardziej brutalnych gangów narkotykowych. Gwałtownie wzrosła liczba zabójstw w Meksyku. Wraz z usuwaniem liderów rosła liczba grup zbrojnych w tym kraju. Kolejny prezydent Enrique Peña Nieto (2012-2018), wbrew zapowiedziom, tak naprawdę prowadził politykę wobec narkokarteli podobną do Calderona. Jego następca Andrés Manuel López Obrador po objęciu urzędu ogłosił, że jego rząd odejdzie od zmilitaryzowanych prób zatrzymania przywódców karteli, a zamiast tego skupi się na poprawie współpracy w zakresie bezpieczeństwa regionalnego i zmniejszeniu wskaźników zabójstw. Jego administracja bardziej zajęła się też walką z korupcją, zakłóciła finanse karteli i zaoferowała amnestię gangsterom niskiego szczebla. Niewiele to jednak dało. Co gorsza, Obrador zaczął ograniczać rolę USA w walce z kartelami.

W październiku 2020 roku władze amerykańskie aresztowały w Los Angeles generała Salvadora Cienfuegosa Zepedę, byłego meksykańskiego ministra obrony, pod zarzutem handlu narkotykami i prania pieniędzy. Chociaż Stany Zjednoczone później wycofały zarzuty i pozwoliły Cienfuegosowi wrócić do kraju, rząd Obradora odpowiedział ograniczeniem uprawnień agentów DEA i innych agencji federalnych USA do działania w Meksyku. Wiosną 2022 roku administracja Obradora wywołała oburzenie amerykańskich urzędników, rozwiązując przeszkolone przez DEA siły antynarkotykowe, które od dziesięcioleci ściśle współpracowały z amerykańskimi organami ścigania. Ostatnia decyzja sądu blokująca ekstradycję Guzmana juniora do USA to ciąg dalszy tej polityki Obradora. Tak jak wcześniejsze jego zwolnienie po poważnej konfrontacji Sinaloa z siłami bezpieczeństwa w 2019 roku.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl