
W niedzielę rano, w Brazylii była to godzina 6:30, z lotniska Rio Branco w stanie Arce wystartował samolot Cessna Caravan. Na pokładzie maszyny znajdowało się dwanaście osób. Wśród dziesiątki pasażerów znajdowała się mała dziewczynka, mająca rok i siedem miesięcy. W samolocie były także trzy kobiety i sześciu mężczyzn. Za sterami maszyny usiadło dwóch pilotów - pierwszym był niejaki Cláudio Atílio Mortari, a drugim Cleiton. Samolot miał lecieć do małego miasta Envira, które znajduje się Amazonas. Część z pasażerów leciała do jednego z tamtejszych szpitali. Wiadomo też, że dwaj mężczyźni z grona pasażerów to biznesmeni.

Katastrofa brazylijskiego samolotu. Jak do niej doszło?
Tuż po tym, gdy samolot wzbił się w powietrze, uległ awarii i maszyna spadła tuż za pas startowy i rozbiła się w lesie. Wiadomo już, że nikt nie przeżył katastrofy. Strażacy z trudem gasili pożar wraku, wszystko z powodu obecności drzew i trudne położenie wraku, którego znaczna część spłonęła.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Samolot Cessna 208B Grand Caravan był własnością A.R.T. Taxi Aéreo. Wyprodukowano go w 1993. Jak twierdzą miejscowe media, samolot był w dobrym stanie. Wiadomo, że posiadał świadectwo zdatności do lotu ważne do sierpnia 2024. Dokładne przyczyny katastrofy wciąż są badane przez specjalistów.
rs
Źródło: