"Każdy myślący człowiek to widzi". Minister Ziobro: Nie udawajmy, że Niemcy są naszymi przyjaciółmi

Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości
Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości Fot. Adam Jankowski/ Polska Press
Jeśli dalej ten proces będzie tak postępował, Polska może stracić niepodległość. Takie są w tej chwili tendencje w Unii Europejskiej – podkreślał w czwartek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, odnosząc się do decyzji TSUE o oddaleniu skarg Polski i Węgier ws. mechanizmu warunkowości.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej oddalił w środę skargi wniesione przez Polskę i Węgry w sprawie tzw. mechanizmu warunkowości, uzależniającego korzystanie ze środków unijnych od poszanowania przez państwa członkowskie zasad państwa prawnego. Oznacza to, że kontrowersyjny mechanizm został uznany za zgodny z prawem Unii Europejskiej.

"Każdy myślący człowiek to widzi"

Orzeczenie TSUE komentował w czwartek na antenie Polsat News minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który już wczoraj wskazywał, że mamy do czynienia z "momentem historycznym" jeśli chodzi o obszar wolności.

Szef resortu sprawiedliwości zwrócił uwagę, że prym w Unii Europejskiej wiodą Niemcy, których celem jest budowanie swojej mocarstwowej pozycji. Jak podkreślił, nie chodzi tu więc o interesy całej Unii Europejskiej, a interesy Niemiec. Jako jaskrawy przykład postawy naszych zachodnich sąsiadów polityk wskazał działania tego kraju w obliczu zagrożenia rosyjską inwazją na Ukrainę.

– Każdy myślący człowiek widzi to, co można było zobaczyć w przypadku konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, kiedy wbrew interesom UE, wbrew amerykańskiej narracji, Niemcy prowadzili dalej pertraktacje z Putinem, blokując sankcje gospodarcze, blokując pomoc militarną dla Ukrainy, zachęcając Putina do agresji – mówił Zbigniew Ziobro.

– Nie udawajmy, że Niemcy są naszymi przyjaciółmi. Musimy się bronić i nazywać fakty po imieniu – kontynuował minister, dodając że kraj ten dąży do federalizacji Unii, co w konsekwencji oznacza likwidację suwerennych państw, takich jak Polska.
W ocenie szefa Solidarnej Polski, choć sytuacja jest poważna, nie jest jeszcze za późno na refleksję i zmiany w relacjach Warszawa - Bruksela.

"Różnimy się oceną z prezesem Kaczyńskim"

W rozmowie pojawił się też wątek różnicy zdań w tej sprawie w obozie Zjednoczonej Prawicy. Przypomnijmy, że rozczarowanie wczorajszą wypowiedzią Ziobry nt. błędu Mateusza Morawieckiego wyraził Jarosław Kaczyński. – To zdarzenie może być przedmiotem dyskusji, na przykład wewnątrz naszej koalicji, rządu, ale jestem zawiedzony tym, że takie oświadczenia padają publicznie, bo to na pewno naszej wspólnej sprawie, a tą wspólną sprawą jest między innymi utrzymanie naszej suwerenności, nie służy. Oczywiście to sprawa superważna, ale mamy także te i inne. Dlatego troszkę się dziwię panu ministrowi, ale cóż, takie rzeczy się w polityce zdarzają, nie tylko u nas, we wszystkich państwach – mówił w środę wicepremier.

Zastrzegając, że szanuje prezesa Prawa i Sprawiedliwości, szef MS przyznał, że ich zdanie w tej sprawie różni się. – Jeśli chodzi o Solidarną Polsce, nasze zaufanie do polityki europejskiej ma swoje ograniczenia, ale jesteśmy pełni dobrej woli, nadziei, że to co my oceniamy jako błąd, będzie podobnie postrzegane w całym obozie Zjednoczonej Prawicy – podkreślił.

Zbigniew Ziobro przypomniał ustalenia, jakie ws. mechanizmu warunkowości zapadły w Brukseli i podkreślił, że to właśnie one skutkują tym, że Polska wciąż nie otrzymała należnych jej środków z Funduszu Odbudowy. – Ja się pytam gdzie są pieniądze z Funduszu Odbudowy, na które czekamy już wiele miesięcy, mimo że powinniśmy je dostać. Nie ma ich dlatego, bo zgodzono się na tego rodzaju rozwiązanie prawne, które jest teraz wykorzystywane w bezprawny sposób, jako element szantażu wobec Polski – mówił.

"Czerwone linie"

Minister został zapytany także o to, czy jego ugrupowanie wyznacza sobie jakąś "czerwoną linię", po przekroczeniu której zdecyduje się opuścić rząd Zjednoczonej Prawicy.

– Czerwone linie będziemy zakreślać, w sobotę spotyka się zarząd Solidarnej Polski, tam będziemy podejmować stosowne uchwały - poinformował Ziobro. Z przekazanych przez niego informacji wynika również, że w najbliższym czasie jako szef Solidarnej Polski i minister sprawiedliwości zamierza wystąpić do prezydenta z wnioskiem o zwołanie Rady Gabinetowej ws. "sytuacji naszych relacji z Unią Europejską wobec tego historycznego wyroku, rozstrzygnięcia, które legitymizuje niejako w cudzysłowie, bezprawie, działania sprzeczne z traktatami".

Polsat News

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl