Ostatnie występy GKS Tychy mocno frustrowały kibiców, a zespół spychały w dół tabeli. Przed meczem ze Stalą w Rzeszowie pojawiła się też wieść, że Dominik Nowak siedzi już na gorącej ławce, a głównym kandydatem do zastąpienia go jest Waldemar Fornalik.
Na Podkarpaciu tyszanie na razie zgasili te spekulacje odnosząc cenne zwycięstwo. GKS prowadził po pierwszej połowie, gdy bramkarz Przemysław Pęksa pozwolił wyprzedzić się Marcinowi Kozinie. Stal prowadziła grę, ale raziła nieskutecznością.
W drugiej części goście bronili się skutecznie i czekali na okazje. Po jednej z nich Maciej Mańka kopnął piłkę do siatki, ale był na spalonym. Sytuacja wymknęła się spod kontroli w zamieszaniu w polu karnym i zagraniu ręką, które zamieniło się w gola z rzutu karnego dla rzeszowian. GKS nie zamierzał jednak rezygnować z pełnej puli i Kozina po raz drugi pokonał bramkarza Stali dzięki świetnemu podaniu Mateusza Czyżyckiego za plecy obrońców.
Stal Rzeszów - GKS Tychy 1:2 (0:1)
0:1 Marcin Kozina (14), 1:1 Bartłomiej Poczobut (69-karny), 1:2 Marcin Kozina (86)
Stal Pęksa - Polowiec, Góra, Pajnowski, Oleksy - Michalik (81. Kłos), Poczobut, Wolski (90. Danielewicz), Olejarka (81. Piątek), Prokić (90. Mustafajew) - Małecki. Trener: Daniel Myśliwiec.
Tychy Jałocha - Mańka, Buchta, Żytek, Wołkowicz - Kozina (90. Malec), Czyżycki, Biegański, Domínguez, Mikita (81. Jaroch) - Rumin (90. Połap). Trener: Dominik Nowak.
Żółte kartki Połap, Jałocha, Mańka.
Sędziował Marcin Kochanek (Opole)
Widzów 3.467
Nie przeocz
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
- Schroniska górskie w Beskidach – TOP 10. To świetne miejsca na jesienne spacery
- Jerzy Brzęczek odchodzi z Wisły, a internauci się śmieją. Zobaczcie najlepsze memy
- Silesia Marathon 2022: Biegacze w niedzielę znów pobiegli przez cztery miasta ZDJĘCIA
- Ponad 11.000 kibiców zobaczyło niezwykły mecz. Górnik Zabrze przegrał z Zagłębiem 2:3
Bądź na bieżąco i obserwuj
