Kibice Jagiellonii i Lechii nie mogli wejść na Stadion Narodowy. A mecz finału Pucharu Polski już się zaczął [ZDJĘCIA]

(sj)
Kibice Jagiellonii nie mogą wejść na Stadion Narodowy na mecz Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk w finale Pucharu Polski
Kibice Jagiellonii nie mogą wejść na Stadion Narodowy na mecz Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk w finale Pucharu Polski Mariusz Klimaszewski
Tysiące kibiców Jagiellonii Białystok i Lechii Gdańsk czekało godzinami przed bramami Stadionu Narodowego. Nie mogli wejść na trwający już mecz finału Pucharu Polski.

Kibice Jagiellonii Białystok i Lechii Gdańsk nie mogli wejść na mecz finału Pucharu Polski. Spotkanie już się rozpoczęło, a ci ciągle stali przed bramami Narodowego.

- To trwało godziny! - oburza się nasz Internauta.

"Skandal, oszustwo" - krzyczeli kibice i oglądali mecz na komórkach.

W końcu procedura przyspieszyła i wszyscy weszli na trybuny. Fani Jagiellonii zostali wpuszczeni jeszcze podczas pierwszej połowy. Więcej pecha mieli kibice Lechii, którzy weszli na trybuny dopiero podczas drugiej połowy.

Kibice nie mogli wejść na stadion o czasie z powodu przedłużających się skrupulatnych kontroli.

Oto oficjalny komunikat PZPN na ten temat

Kibice Lechii Gdańsk mieli możliwość wejścia na teren PGE Narodowego od godziny 9:30, kiedy to zostały otwarte bramy stadionu dla uczestników imprezy. Tylko nieliczni z tego skorzystali i pojawili się na obiekcie. Większa część kibiców, nie chcąc poddać się kontroli wejścia polegającej na sprawdzeniu odzieży wierzchniej i bagażu, zaprzestała wchodzenia na obiekt, grupując się przed bramą wejściową. Zebrany tłum dopiero na około godzinę przed rozpoczęciem meczu zaczął napierać na bramę wejściową stadionu (nr 10), podejmując próbę siłowego wtargnięcia na teren obiektu, celem wniesienia środków pirotechnicznych. W wyniku zaistniałej sytuacji interwencję podjęły siły policyjne, które zdecydowały o zamknięciu bramy wejściowej.
Na stadion sprawnie weszli natomiast kibice Jagiellonii Białystok, którzy zgodnie z zasadami organizacji i bezpieczeństwa, poddali się procedurom kontrolnym.
Polski Związek Piłki Nożnej oraz operator stadionu, którym jest Spółka PL.2012+, przygotowania do tegorocznej edycji finału Totolotek Pucharu Polski rozpoczęli przed kilkoma miesiącami. Bazując na doświadczeniach lat ubiegłych wprowadzono znacznie większe środki bezpieczeństwa. Przy organizacji meczu oba podmioty regularnie współpracowały z organami państwowymi, w tym w szczególności Policją.

Zobacz koniecznie: Jagiellonia w finale Pucharu Polski

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gościu
skrupulatne kontrole a race i tak wnieśli
G
Gość
2019-05-02T16:58:37 02:00, Khfubfdncs:

Trzeba zlozyc pozew zbiorowy do sądu na organizatora i tyle w temacie niech oddaje polowe kasy

Pieniądze wydane

Bilety kupione a wejscia nie ma

Przyjechałam z rodziną z gdansk i pod bramą nr 11 czekałam ponad 1 godzinę na stadion weszłam l 16:15

F
Fub
Kombinują jak zwykle, i ciągle mają pretensje
A
AmonRe
G...O prawda. Jaga też stała w gigantycznej kolejce.
G
Gość
2019-05-02T16:58:37 02:00, Khfubfdncs:

Trzeba zlozyc pozew zbiorowy do sądu na organizatora i tyle w temacie niech oddaje polowe kasy

Pieniądze wydane

Bilety kupione a wejscia nie ma

Trzeba byc wczesniej i nie kombinowac

K
Khfubfdncs
Trzeba zlozyc pozew zbiorowy do sądu na organizatora i tyle w temacie niech oddaje polowe kasy

Pieniądze wydane

Bilety kupione a wejscia nie ma
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl