Kibice Motoru Lublin pod ratuszem. „Ostrzeżenie” dla prezydenta Krzysztofa Żuka. Zobacz manifestację w sprawie nowego stadionu

„Idziemy zamanifestować nasze niezadowolenie spowodowane opieszałością działań. Mamy dość niespełnionych obietnic” – zapowiadali organizatorzy marszu, stowarzyszenie Speedway Euphoria. Na apel odpowiedziało ponad tysiąc kibiców, którzy po wygranej Motoru z GKM Grudziądz stawili się pod ratuszem w żółtych koszulkach i z flagami.

Zaproszenie na spotkanie z kibicami otrzymał wcześniej prezydent Lublina, Krzysztof Żuk. Włodarz miasta, ani nikt z radnych, do kibiców jednak nie wyszedł. Fani pod drzwiami ratusza zostawili symboliczną tablicę z wykrzyknikiem (podobne oglądają żużlowcy, którzy w trakcie meczu popełnią przewinienie) oraz napisem „warning od kibiców dla prezydenta”.

- Zawodnicy otrzymują ostrzeżenie i my też zostawiamy przed ratuszem ostrzeżenie dla prezydenta. Nie chcemy już słuchać pustych obietnic. Pora zacząć działać, pora zacząć budować stadion – mówił jeden z organizatorów marszu..

Nie tylko kibice poparli inicjatywę stowarzyszenia. Na filmikach zamieszczanych przez Speedway Euphorię o potrzebie budowy nowego stadionu żużlowego mówili również byli żużlowcy Motoru oraz lubelscy celebryci.

- Widzimy ile jest miejsc na stadionie, który powinien pomieścić dwa razy więcej kibiców, ponieważ Lublin stoi żużlem. Wychowałem się na tym stadionie, ale dzisiaj ma on charakter nieco muzealny. Wierzę, że nowy stadion faktycznie powstanie. Lublin to żużel – zaapelował Piotr Cugowski, urodzony w Lublinie założyciel zespołu Bracia.

W marszu nie uczestniczył, ale także wyraził swoje poparcie Hans Nielsen. Duńczyk jest jedną z największych legend klubu z Lublina, a Motor reprezentował w latach 1990-1993. - Uważam, że zasłużyliście na nowy stadion. Cała społeczność wykonała świetną robotę w ostatnich latach. Jestem dumny, że byłem częścią lubelskiej drużyny. Mam nadzieję, że w końcu dostaniecie nowy stadion i z przyjemnością przyjadę na jego otwarcie – przekazał Nielsen.

Nowy stadion żużlowy powstanie w rejonie ul. Krochmalnej i Cieplnej (pierwsza koncepcja zakładała budowę obiektu w miejscu obecnego przy Al. Zygmuntowskich i miała zakończyć się w 2022 roku). Taką informację prezydent Krzysztof Żuk ogłosił w grudniu 2019 roku.

Początkowo inwestycję wyceniano na 180 mln zł. W 2022 roku wyliczenia przekroczyły 200 mln zł, a następnie 250 mln zł. Pół roku temu ratusz szacował koszty już na 300 mln zł. Dokładną cenę poznamy jednak dopiero po przygotowaniu dokumentacji projektowej.

Dokumentacja architektoniczna miała być gotowa na koniec pierwszego kwartału tego roku. Termin ten jednak został przesunięty na koniec roku. - Firma napotkała konieczność zmiany planu przestrzennego zagospodarowania – wyjaśniał Krzysztof Żuk.

Prezydent Lublina zakłada trzy scenariusze sfinansowania budowy. - Zadanie zrealizuje miasto z dofinansowaniem ministerstwa sportu, miasto w całości ze środków własnych lub w formule PPP (partnerstwa publiczno-prywatnego – red.), w której poszukujemy partnerów do wybudowania infrastruktury będącej w stanie na siebie zarobić – mówił Żuk.

Nowy obiekt, o pojemności 18,5 tysiąca miejsc, będzie w pełni zadaszony. Tor żużlowy ma mieć długość 343 metrów. Stadion będzie wielofunkcyjny.

To nie była pierwsza manifestacja kibiców żużla w sprawie budowy w Lublinie nowego stadionu. Tak było m.in. w czerwcu 2022 roku, gdy fani Motoru spotkali się na pl. Litewskim.

ZOBACZ MANIFESTACJĘ KIBICÓW MOTORU W 2022 ROKU: