Mało brakowało, by pierwszy mecz półfinału play off w I lidze pomiędzy Stelmetem Falubazem Zielona Góra a Polonią Bydgoszcz, zakończył się walkowerem dla bydgoszczan. Przypomnijmy – zielonogórzanie wygrali 55:35, ale sędzia zawodów aż dwa razy musiał przerwać spotkanie, bo kibice używali niedozwolonych na obiektach sportowych materiałów pirotechnicznych.
Było naprawdę blisko, by mecz nie został dokończony i teraz z awansu do I-ligowego finału cieszyliby się bydgoszczanie. Biorąc pod uwagę aspekt sportowy, Falubazowi „upiekło się”, bo sędzia pozwolił na dokończenie rywalizacji, ale i tak nie obędzie się bez poważnych konsekwencji. Główna Komisja Sportu Żużlowego dokładnie przeanalizowała to, co 26 sierpnia działo się na zielonogórskim stadionie i nałożyła na Falubaz ogromną karę. Za pośrednictwem serwisu polskizuzel.pl poinformował o tym Zbigniew Fiałkowski, wiceprzewodniczący GKSŻ:
- Klub z Zielonej Góry musi zapłacić 80 tysięcy, a z Bydgoszczy 20 tysięcy złotych. Ktoś może powiedzieć, że to dotkliwe kary. W tym przypadku było to jednak całkowicie uzasadnione, bo na trybunach doszło do wydarzeń, które nie powinny mieć nigdy miejsca na arenach sportowych.
W serwisie czytamy też: „Lista naruszeń, których dopuścili się fani obu drużyn, była naprawdę długa. Przypomnijmy, że już po drugim wyścigu z sektora gości na tor została rzucona petarda hukowa. W czasie ósmego biegu przez kibiców gospodarzy została odpalona pirotechnika, a nieco później świeca dymna. W dodatku w obu kierunkach przez cały czas można było usłyszeć chamskie przyśpiewki. Dodajmy, że w wyniku zamieszek ucierpiały także osoby, które przebywały na trybunach”.
– Mamy nadzieję, że już nigdy więcej nie będziemy musieli zajmować się podobnymi wydarzeniami. Nie chcemy, żeby żużel był kojarzony z takim zachowaniem i dlatego już teraz zapewniam, że będziemy je surowo karać – podsumował Zbigniew Fiałkowski.
Trybuny przy W69 odleciały! Tak mocno kibicowaliście Falubaz...
Polub nas na fb
