42-letni Tomasz N., mieszkaniec pow. przemyskiego usłyszał w czwartek trzy zarzuty:
- umyślnie naruszył przepisy w ruchu drogowym, przekraczając dopuszczalną prędkość czym doprowadził do nieumyślnego wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Po tym uciekł z miejsca zdarzenia nie udzielając ofierze pomocy;
- prowadził pojazd pod wpływem alkoholu;
- nie zatrzymanie się do kontroli drogowej mimo wydawanych przez policję sygnałów dźwiękowych i świetlnych.
- Prokurator sporządził wniosek o zastosowanie wobec Tomasza N. tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy z uwagi na obawę utrudniania postępowania, ucieczki i grożącą mu surową karę - powiedziała Marta Pętkowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Przemyślu.
Sąd przychylił się do wniosku.
Mężczyzną przyznał się do popełniania wszystkich zarzucanych mu czynów, ale odmówił składania wyjaśnień.
W czwartek odbyła się także sekcja zwłok rowerzysty. W jej toku ustalono, że 31-latek zmarł na miejscu wypadku, w wyniku wielonarządowych, poważnych obrażeń.
Dramat rozegrał się we wtorek po godz. 16 na drodze w Olszynce w gminie Orły. To mała wioska licząca około 400 mieszkańców.
Funkcjonariusze Komisariatu Policji w Żurawicy poruszając się oznakowanym radiowozem zauważyli jadący pojazd marki BMW i nabrali podejrzeń co do stanu trzeźwości kierującego. Jak się później okazało słusznie. Próbowali zatrzymać samochód do kontroli, ale kierujący zaczął uciekać. Mężczyzna w trakcie ucieczki stracił panowanie nad BMW i uderzył w jadącego rowerzystę. Następnie kontynuował jazdę, nie wyprowadził pojazdu na prawidłowy tor i uderzył w stojący na poboczu samochód. Mężczyzna kontynuował ucieczkę pieszo. Został zatrzymany nieopodal przez funkcjonariuszkę policji.

Rowerzysta wpadł na przednią szybę BMW. 31-letni mężczyzna z powiatu przemyskiego zmarł na miejscu. Kierowca auta z zerową widocznością był w stanie przejechać jeszcze około 200 metrów, aby z impetem uderzyć w osobowego hyundaia stojącego po przeciwnej stronie drogi. BMW przewróciło się na lewy bok.
Kierowca BMW miał 2 promile alkoholu w organizmie.
Za spowodowanie śmiertelnego wypadku komunikacyjnego pod wpływem alkoholu oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi kara do 12 lat więzienia.