Kindżały na wojnie. Wunderwaffe Putina cudem jednak nie jest

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Samolot MiG-31 uzbrojony w pocisk Kindżał (9 maja 2018)
Samolot MiG-31 uzbrojony w pocisk Kindżał (9 maja 2018) kremlin.ru
Kilka dni temu Rosja po raz pierwszy użyła w walce pocisków rakietowych Kindżał. Zapowiada, że nadal będzie korzystać z tej „hipersonicznej broni” przeciwko Ukrainie. Po pierwsze, ma to znaczenie czysto propagandowe. Po drugie, to nie jest żadna nowoczesna broń, ale modyfikacja pocisku wymyślonego jeszcze w czasach sowieckich.

Pocisk rakietowy Kindżał to jeden z nowszych produktów rosyjskiej zbrojeniówki, którymi od kilku lat przechwala się Rosja. Po raz pierwszy Władimir Putin postraszył świat nową bronią w słynnym już orędziu do Zgromadzenia Federalnego 1 marca 2018 roku. Jego słowa wzmocniła animacja filmowa: samolot odpala pocisk, który następnie uderza w amerykański okręt wojenny. Tydzień później ministerstwo obrony opublikowało już prawdziwy film z pierwszego testu Kindżała przy użyciu samolotu MiG-31 na południu Rosji, w rejonie Wołgogradu. Broń ta po raz pierwszy weszła do służby w maju 2018 roku – uzbrojono w pociski dziesięć samolotów MiG-31 wchodzących w skład sił Południowego Okręgu Wojskowego (prawdopodobnie to one dokonały niedawnego ataku na cele ukraińskie). Od tamtej pory rosyjska propaganda zachłystywała się Kindżałem, „niemającym analogii w świecie”.

Putin to kagiebista, nie zna się na nowoczesnej broni i obronnych technologiach. Wygląda na to, że użyczył swego wizerunku reklamie Kindżała, nie zdając sobie sprawy z tego, że ta „hipersoniczna broń” jest taka nieco… potiomkinowska. To trochę jak z raportami o Ukrainie i o tym, że Rosja błyskawicznie ją pokona. Otóż Kindżał nie jest żadną nowoczesną bronią hipersoniczną. To tak naprawdę Iskander, tyle że odpalany z powietrza, a nie ziemi. Zmodyfikowana wersja pocisku balistycznego krótkiego zasięgu 9K720, z nowym systemem kierowania dostosowanym do działania powietrze-ziemia. A Iskander to broń, nad którą zaczęto pracować… ćwierć wieku temu.

Chrzest bojowy

Rosyjskie Ministerstwo Obrony z wielką pompą ogłosiło w sobotę, że po raz pierwszy w historii nie tylko tej wojny, nie tylko historii Rosji, ale wręcz historii całego świata, użyto broni hipersonicznej. Pociski Kindżał zniszczyć miały w piątek skład amunicji na zachodzie Ukrainy we wsi Delatyn w obwodzie iwanofrankowskim. Dwa dni później, w niedzielę, siły rosyjskie ogłosiły, że po raz drugi użyły pocisków hipersonicznych i zniszczyły nimi położone w Konstantinowce na południu Ukrainy (obwód mikołajowski) magazyny paliw ukraińskiej armii. Kindżały miały być wystrzelone przez samoloty znajdujące się w przestrzeni powietrznej Krymu.

- Bojowe użycie lotniczego systemu rakietowego Kindżał potwierdziło jego skuteczność w niszczeniu silnie chronionych celów specjalnych przeciwnika. Uderzenia tego powietrznego systemu rakietowego na infrastrukturę wojskową Ukrainy w ramach specjalnej operacji wojskowej będą kontynuowane – ogłosił w poniedziałek rzecznik Ministerstwa Obrony Rosji generał-major Igor Konaszenkow. Tyle że użycie nowego rodzaju broni ma propagandowy charakter. Ma odwrócić uwagę od braku postępów armii rosyjskiej na ziemi. Pewne jest, że Kindżały nie są w stanie zmienić przebiegu wojny. Trudno zrozumieć celowość ich użycia, gdy ma się dużo więcej wystrzeliwanych z ziemi podobnych pocisków.

Chodzi więc albo o efekt propagandowy (zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę fakt, że Kindżał może przenosić głowicę jądrową), albo wyczerpywanie się arsenału rakietowego w armii rosyjskiej. No i też o obawy rosyjskie przed ukraińską obroną powietrzną – przy zasięgu Kindżału, można jej uniknąć. W sumie od początku wojny – wg szacunków amerykańskich – Rosjanie wystrzelili już grubo ponad 1 tys. pocisków rakietowych. Oczywiście tylko niewielka ich część to bardziej zaawansowane typy w rodzaju Iskanderów, Kalibrów czy teraz właśnie Kindżałów.

Nie wiadomo, ile takiej broni mają na stanie wojska rosyjskie. Sądząc po informacjach na temat realizacji tego programu zbrojeniowego w ostatnich latach, arsenał wciąż jest ograniczony. I nie zmienia tego fakt, że samoloty uzbrojone w Kindżały były obecne w Syrii, a na początku lutego – po raz pierwszy – wylądowały też w obwodzie kaliningradzkim.

Techniczna charakterystyka

Ch-47M2 Kindżał to ośmiometrowy pocisk balistyczny wystrzeliwany z powietrza (air-launched ballistic missile) uzbrojony w konwencjonalną głowicę odłamkową z silnym materiałem wybuchowym lub głowicę jądrową. Waga i charakterystyka tego ALBM zmusiły ministerstwo obrony do zmodernizowania istniejących maszyn MiG-31B do wersji MiG-31K. Nowszy model tego samolotu przechwytującego otrzymał nowe wyposażenie pokładowe, zwiększony zapas paliwa oraz sprzęt łączności, ułatwiający odbiór danych dotyczących wyznaczania celów. MiG-31K rozpędza się do prędkości 2,3 Macha, co zapewnia Kindżałowi prędkość startową niezbędną do rozpędzenia się do 10 Macha.

Dzięki zasięgowi pocisku do 2000 km, MiG-31K nie musi wchodzić w zasięg obrony powietrznej przeciwnika. Kindżał zdolny ma być do wykonywania manewrów unikowych na każdym etapie lotu. Kindżał większość lotu pokonuje na granicy stratosfery, aby zminimalizować opór powietrza, i jest specjalnie zaprojektowany, aby unikać obrony przeciwlotniczej przeciwnika i oferować ulepszone, wysoce precyzyjne celowanie. Zdolność samolotów MiG-31 do osiągania dużych prędkości i wysokości przed wystrzeleniem daje Kindżałowi duży wzrost zasięgu i prędkości w porównaniu z wystrzeliwanym z ziemi Iskanderem. Jest też dużo trudniejszy do przechwycenia. Po pierwsze, z powodu właśnie prędkości. Po drugie, dlatego, że może modyfikować swoją trajektorię lotu poza tradycyjnym łukiem balistycznym. Jak jednak zauważają eksperci z The War Zone, nadal nie wiadomo, czy Kindżał posiada podobną zdolność do wystrzeliwania wabików, jaką niedawno ujawniono w przypadku Iskandera-M (co również pomaga mu w penetracji obrony powietrznej).

Wprowadzanie do służby

Dwa lata temu pojawiły się informacje, że dowództwo Sił Powietrzno-Kosmicznych planuje – jako pierwszy – w pełni uzbroić w Kindżały 712. Pułk Lotnictwa Myśliwskiego w syberyjskim mieście Kańsk. Szkolenie załóg lotniczych ruszyło w 2021 roku, a całkowite przejście na nowe systemy uzbrojenia zakończyć ma się w 2024 roku. Jednostka w Kańsku ma być wzorcowa dla innych, w przyszłości formowanych takich pułków lotniczych. Dowódca Centralnego Okręgu Wojskowego (w którym leży Kańsk) generał Aleksandr Łapin potwierdził, że baza uzbrojonych w Kindżały samolotów MiG-31K ma być w przyszłości osłaniana przez system obrony powietrznej S-350 Witeź stacjonujący w innym mieście tego samego regionu, Aczyńsku (ma wejść do służby do końca 2025).

W analizie Jamestown Foundation z maja 2020 roku zwracano uwagę na lokalizację pierwszego pułku uzbrojonego w Kindżały właśnie w centrum kraju. Chodzi o to, by ta „pięść operacyjna” mogła być w krótkim czasie wykorzystana do wzmocnienia sił na dowolnym wymaganym kierunku strategicznym. Z Syberii można rzucić MiG-i o dużym zasięgu na północ, południe, zachód lub wschód kraju. Być może w Kindżały będą też uzbrajane bombowce Tu-22M, po cztery pociski każdy. Pod koniec 2018 roku koncern Tupolew poinformował o oblocie pierwszego egzemplarza tego zmodernizowanego bombowca.

Hipersoniczny czy nie?

Nie wiadomo do końca, jaki jest stopień manewrowości Kindżała. Jest wszak odpalany z pułapu tysięcy metrów, przez samolot lecący z prędkością setek kilometrów na godzinę. Pocisk lecący z dziesięciokrotną prędkością dźwięku musi być niezwykle precyzyjny. Przy takiej prędkości nawet minimalne odchylenie od kursu oznacza pudło. Chociaż Kindżał może poruszać się podczas większości swego lotu z prędkością hipersoniczną, to znacząco zwalnia w końcowej fazie. Nie jest zdolny przekroczyć 5 Machów podczas finalnych manewrów. Czy więc naprawdę można go kwalifikować do kategorii broni hipersonicznej?

Jak pisze na swoim blogu ekspert technologii obronnych, były żołnierz marines Alex Hollings, „technicznie” rzecz biorąc, nazywanie Ch-47M2 pociskiem hipersonicznym jest poprawne, ale na tej samej zasadzie pociskiem hipersonicznym nazwać można choćby niemiecką rakietę V-2 z czasów II wojny światowej. Jego zdaniem za hipersoniczną uznaje się broń mogącą przemieszczać się z prędkością przekraczającą 5 Machów, ale też opartą o najnowsze rozwiązania technologiczne. Tymczasem Kindżał opiera się na rozwiązaniach z lat 80. XX w. Jednak Rosjanie od początku świadomie mówili o „broni hipersonicznej” w celach propagandowych, chcąc wykazać, że w tym wyścigu zbrojeń USA pozostają w tyle. Tymczasem praktycznie każdy pocisk balistyczny jest hipersoniczny.

Prace nad starszym kuzynem Kindżała, czyli pociskiem 9K720 Iskander, rozpoczęły się w 1988 roku, ale upadek ZSRR opóźnił je na długie lata. Pierwsza pełny test lotu odbył się dopiero w 1998 roku. Potem, przez kolejne siedem lat przeprowadzono kilkanaście próbnych startów. Pocisk wszedł do służby w 2006 roku. W rzeczywistości prawdziwa broń hipersoniczna to choćby chiński DF-ZF czy amerykański Hypersonic Attack Cruise Missile (HACM). Rosyjski Kindżał, nie licząc prędkości, to zupełnie inna, niższa klasa. Do tego trzeba dodać, że możliwości rosyjskie zwiększenia tego arsenału ograniczone są koniecznością modyfikacji samolotów MiG-31B do wersji MiG-31K, no i co za tym idzie dodatkowych szkoleń pilotów.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl