Spis treści
Zgwałcona przez 72 mężczyzn
W poniedziałek rozpoczął się proces. Przed sądem stanął 71-letni Dominique P., który przez lata wykorzystywał swoją żonę wraz z innymi mężczyznami.
Śledczy ustalili, że sprawca przez lata, od 2011 do 2020 roku odurzał żonę, a następnie zapraszał do domu mężczyzn poznanych w internecie, którzy gwałcili kobietę.
Służby - bazując na zdjęciach i filmach - ustaliły, że przez lata ofiarę, którą jest 72-letnia dziś Gisèle P., zgwałciło co najmniej 72 mężczyzn, co najmniej 92 razy.
Mąż wpadł przypadkiem
Cała sprawa wyszła na jaw 12 września 2020 roku przez nieuwagę Dominique'a. Wówczas mężczyzna został aresztowany przez ochroniarza w supermarkecie, gdy filmował klientki przymierzające spódnice.
Jak wyjaśnił przesłuchany, "działał pod wpływem impulsu", nad którym "nie mógł zapanować".
To jednak pozwoliło śledczym poznać historię prawdziwego dramatu, jaki dział się w jego domu z nieświadomą niczego żoną.
W jego telefonie znaleziono tysiące zdjęć i filmów, na których nieprzytomna i bezwładna żona jest gwałcona przez nieznajomych.
51 oskarżonych
Śledczy ustalili, że w sprawę zamieszanych jest co najmniej 72 mężczyzn odpowiedzialnych za gwałt, jednak jak na razie udało się zidentyfikwoać 51 z nich. Są to osoby w wieku od 26 do 74 lat, wśród których są m.in. strażak czy dziennikarz.
W areszcie przebywać jednak tylko 18 z 51 oskarżonych.
Jak na razie przesłuchano z kolei 14 z 48 obecnych oskarżonych. Jeden zostanie osądzony zaocznie, a reszta nie stawiła się w sądzie ze względów zdrowotnych, jednak część przyznała się do zarzucanych czynów.
Trzech oskarżonych przeprosiło ofiarę.
Emocjonalna rozprawa sądowa
Gisèle nigdy nie widziała materiałów, które nagrywał jej mąż, a o całej sprawie dowiedziała się od policji. To również na sali rozpraw po raz pierwszy zetknie się z materiałami.
W sądzie obok matki pojawiła się trójka jej dzieci - ze związku z oskarżonym. Starsza kobieta starała się zachować spokój, ale jej dzieci znacznie trudniej powstrzymywały emocje.
Córka pary - Caroline - dwukrotnie musiała opuszczać salę rozpraw, płacząc, łkając i drżąc. Za każdym razem była wspierana przez braci. Najbardziej załamała się, gdy sąd przekazał informację o fotomontażach, na których Caroline pojawiała się nago. Materiały znaleziono na komputerze jej ojca.
"Dla dzieci jest to ogromny ból. Należało zabrać Caroline, było to absolutnie nie do zniesienia. Nawet jeśli niczego nie odkryli, jeśli wszyscy znali akta, w ten poranek było to oczywiście szczególnie trudne, ale konieczne" - powiedział prawnik rodziny Me Antoine Camus.
Gisèle wraz z dziećmi sprzeciwiła się wnioskowi prokuratury o posiedzenie niejawne, żądając otwartej i publicznej rozprawy, aby "wstyd zmienił stronę".
Gisèle po raz pierwszy otrzyma głos na sali w czwartek, gdy sąd pozwoli mówić stronom cywilnym.
źródło: TV 5 Monde