W ramach rządowego pakietu zmian w Kodeksie karnym oraz Kodeksie wykroczeń, Rada Ministrów proponuje m.in. podniesienie wartości przedmiotu kradzieży, czyli kwoty która rozstrzyga czy dany czyn kwalifikowany jest jeszcze jako wykroczenie czy już jako przestępstwo. Projekt zmian w przepisach karnych jest już w Sejmie.
Rząd chce, by kradzież pozostawała tylko wykroczeniem, jeśli wartość rzeczy skradzionych przez sprawcę nie przekracza progu 800 zł. Obecnie próg ten wynosi 500 zł, zatem wzrost byłby znaczny, bo aż o 60 proc. Według rządu, zmiana jest uzasadniona z uwagi na znaczny wzrost inflacji (tempo wzrostu cen).
Jaka jest różnica pomiędzy kradzieżą kwalifikowaną jako wykroczenie i przestępstwo? Mówiąc najprościej, w tym drugim przypadku kara jest znacznie surowsza.
Kradzież uznana jako wykroczenie karana jest na podstawie Kodeksu wykroczeń, który w art. 119 stanowi że: "Kto kradnie lub przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą, jeżeli jej wartość nie przekracza 500 złotych, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny". Jeśli kwota podana w tym przepisie wzrośnie do 800 zł, to kradzieże do tej wartości nadal będą karane właśnie na podstawie tego przepisu.
Kradzież uznana jako przestępstwo karana jest na podstawie Kodeksu karnego, który w art. 278 § 1 stanowi, że: "Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5." Kara jest zatem znacznie surowsza.
Przeciwko podniesieniu progu kwotowego, od którego kradzież staje się przestępstwem, opowiadają się m.in. drobni sklepikarze, którzy obawiają się, że taka zmiana "zachęci" potencjalnych złodziei.
