Kwiatkowski doznał kontuzji podczas czerwcowego Criterium du Dauphine we Francji. Badania wykazały naderwanie mięśnia półścięgnistego. Miał wrócić do peletonu w Tour de Pologne (30 lipca - 5 sierpnia), ale doznał wstrząśnienia mózgu wskutek wypadku na treningu w drugiej połowie lipca. Pięcioetapowy wyścig w Danii zakończy się 20 sierpnia w Vejle.
To oznacza, że Kwiatkowski nie wystartuje we Vuelta a Espana, która ruszy 19 sierpnia z holenderskiego Utrechtu. W hiszpańskim wyścigu nie będzie się ścigać także zwycięzca dwóch etapów i trzeci w klasyfikacji generalnej w 2015 roku Rafał Majka, którego zespół UAE Team Emirates planuje wysłać na Deutschland Tour (24-28 sierpnia).
Kwiatkowski do brytyjskiej ekipy Ineos Grenadiers (wówczas Team Sky), z którą właśnie przedłużył kontrakt, przeszedł po sezonie 2015 z Etixx–Quick Step. Wcześniej na poziomie kolarstwa zawodowego reprezentował amerykański team RadioShack (2011) i hiszpański Caja Rural (2010).
- Kwiato jest genialnym kolarzem w każdym calu i integralną częścią tego zespołu, jego umiejętność odczytywania wyścigów nie ma sobie równych, podobnie jak jego zaangażowanie w bycie jednym z najlepszych kolegów z zespołu, których można prosić o wszystko. Dlatego zawsze jest absolutną radością widzieć, jak odnosi własne zwycięstwa, tak jak w tym roku w Amstel Gold Race. Bardzo się cieszę, że zostanie z nami do 2025 roku - powiedział szef ekipy Rod Ellingworth.
Dla obecnego zespołu Kwiatkowski wygrywał m.in. Mediolan-San Remo, klasyfikacje generalne Tour de Pologne, Tirreno-Adriatico czy Volta ao Algarve, etap Tour de France w 2020 roku, a także Strade Bianche, E3 Harelbeke, Clasica Ciclista San Sebastian czy dwukrotnie wymienione już Amstel Gold Race.
Startując w reprezentacji Polski zdobył mistrzostwo świata w wyścigu ze startu wspólnego w 2014 r. Rok wcześniej został drużynowy mistrzem świata w jeździe na czas w barwach Etixx-Quick Step.
- Bardzo się cieszę, że mogę przedłużyć kontrakt z zespołem do 2025 roku. Spędzenie dziesięciu lat w jednej ekipie pokazuje, że znalazłem drużynę, którą mogę nazwać domem. To środowisko, które zachęca do nauki i rozwoju, zespół, który naprawdę dużo inwestuje w swoich zawodników. Przez lata widziałem, jak dorastam jako kolarz, zdobywając po drodze własne niezapomniane zwycięstwa, a także biorąc udział w największych sukcesach moich kolegów. Nie mogę się doczekać, by osiągać jeszcze więcej w ciągu najbliższych trzech lat - podkreślił Kwiatkowski.
(PAP)
