Zmiana prowadzenia w Giro d'Italia
Po ośmiu przejechanych etapach, pierwsze miejsce zajmował norweski kolarz - Andreas Leknessun. 24-latek pomimo braku etapowego zwycięstwa przewodził w klasyfikacji od czwartego etapu. Z ośmiu wyścigów, tylko raz udało mu się wskoczyć na podium. Przed indywidualną jazdą na czas miał osiem sekund przewagi nad Belgiem Remco Evenepoelem, który wygrał pierwszą jazdę na czas. Nie inaczej było w sobotę. Jeden z faworytów do końcowego triumfu, wygrał nieznacznie z dwoma brytyjskimi kolarzami: Geraintem Thomasem oraz Tao Geogheganem Hartem. Jednego pokonał o sekundę, a drugiego o dwie. Etap ukończył z czasem 41 minut i 24 sekund. Aktualny lider odzyskał prowadzenie w klasyfikacji generalnej po zaledwie kilku dniach. Belg stracił żółtą koszulkę we wtorek.
Były lider ukończył te zawody na 19. pozycji, tracąc ponad minutę do zwycięzcy etapu.
Wyścig liczył 35. kilometrów. Kolarze wyruszyli z sul Rubiocne, a skończyli w miejscowości Cesena.
Polskie wątki
Trudno w ''czołówce" szukać polskiego kolarza. Cesare Benedetti został skalsyfikowany w drugiej ,,setce". Kolarz Bora-Hansgrohe na pewno może być zadowolony ze swojego klubowego kolegi. Rosjanin Aleksander Własow zajął ósmą pozycję.
Belg w klasyfikacji generalnej ma 45 sekund przewagi nad drugim dzisiaj Brytyjczykiem Thomasem. Trzecie miejsce zajmuje Primoz Roglic, który sobotnie etap zakończył na 6. miejscu. Do lidera traci 47 sekund.
Dziesiąty etap Giro d'Italia zaplanowano we wtorek, 16 maja. Kolarze będą mieli do przejechania 196 kilometrów. Wyścig zaplanowano na godzinę 11:45. Transmisja w Eurosport.
(PAP)
