Kolejne niebezpieczne zdarzenie z niedźwiedziem na Słowacji. Biegał po centrum miasta, ranił pięć osób. Wideo

Do zdarzenia doszło w niedzielę rano. Niedźwiedź został zauważony w rejonie lokalnego centrum handlowego. Biegał po chodniku, ulicy, gonił ludzi. Ci w panice zaczęli uciekać. Na nagraniach udostępnionych przez mieszkańców w internecie widać, jak zwierzę rzuca się na napotkanych na drodze ludzi.

Z informacji od słowackiej policji i władz Liptowskiego Mikulasza, wynika, że rannych zostało pięć osób. - To 10-letnia dziewczynka, 49 i 58-letnia kobieta, 32 i 72-letni mężczyzna. Doznali zadrapań i ugryzień, wszyscy zostali wypisani na leczenie domowe – informują władze miasta Liptowski Mikulasz.

W mieście ogłoszono stan nadzwyczajny, powołano sztab kryzysowy z udziałem Ministerstwa Środowiska Republiki Słowackiej, członków stowarzyszeń, TANAP – słowackiego parku narodowego. Władze apelowały do mieszkańców, by uważali na siebie, nie wchodzili do lasów, nie wyprowadzali psów i informowali, gdy zauważą niedźwiedzia.

- Nie możemy pozwolić, aby niedźwiedź zaatakował pięć osób w centrum w biały dzień. Dlatego jednym ze środków personelu kryzysowego jest eliminacja agresywnej jednostki. W tym celu pracujemy z zespołem ratownictwa medycznego brązowego niedźwiedzia. Myśliwi będą patrolować na terenie zagrożonym, wzmocniono patrole policji, zespoły zajmujące się niedźwiedziami. Dołączył też dron z termowizją – informował urząd miasta.

Ostatecznie zwierzę uciekło do lasu.

To kolejny atak niedźwiedzia na ludzi na terenie Słowacji w ostatnich dniach. W piątek w Niżnych Tatrach niedźwiedź gonił dwójkę turystów. Jedna z nich – 31-letnia Białorusinka zmarła, gdy uciekając przed drapieżnikiem spadła w przepaść.