Komisja śledcza ds. afery wizowej przesłuchuje w poniedziałek b. szefa Agencji Wywiadu Piotra Krawczyka, i ma przesłuchać tego dnia jeszcze innego b. szefa AW Bartosza Jarmuszkiewicza, m.in. w kontekście programu Poland.Business Harbour, który zakładał uproszczoną procedurę wizową dla firm, startupów i specjalistów IT.
Piotr Krawczyk, szef Agencji Wywiadu w latach 2016-2022, oświadczył na początku przesłuchania, że bez stosownej zgody od obecnego szefa AW nie jest uprawniony do udzielania informacji o charakterze niejawnym.
Krawczyk podkreślił, że Agencja Wywiadu nie posiada formalnej roli w procesie wizowym. Wskazał, że kiedy właściwe organy zwracają się do AW z zapytaniem o konkretne osoby, instytucje czy kraje i te informacje mogą wpłynąć na proces wizowy, to Agencja takich informacji udziela. "Jeśli w toku pracy bieżącej Agencja uzyska informacje mogące wskazywać na nieprawidłowości, wówczas też przekazywane są do odpowiednich organów" - powiedział świadek.
Zastosowano tryb niejawny
Pytany, czy Agencja była włączona w przygotowanie programu Poland.Business Harbour, odparł, że nie przypomina sobie tego. Dopytywany, czy AW była proszona o wydanie opinii ws. rozszerzenia programu o obywateli Federacji Rosyjskiej, odpowiedział: "nie przypominam sobie, by tego typu dokumenty wychodziły ode mnie; nie wykluczam, że mogły wychodzić na niższym szczeblu".
Krawczyk przyznał, że Agencja przekazywała wiele informacji nt. zagrożeń migracyjnych i był to tematem wielu rozmów na wyższym szczeblu.
Jednocześnie zaznaczył, że dokumenty wytwarzane przez Agencję Wywiadu są w 100 proc. niejawne, w związku z czym prosiłby, by szczegółowe pytania o działaniach Agencji zadawać w części niejawnej posiedzenia.
Komisja zdecydowała o kontynuowaniu przesłuchania w trybie niejawnym.
Źródło:
