Konstruktorzy z Lublina stworzyli ramię, które może zastąpić rękę. To wielka pomoc dla osób niepełnosprawnych

Ramię waży pięć kilogramów, wykonane jest z włókna węglowego. Można je tak skonfigurować, aby było odpowiednie dla osób praworęcznych lub leworęcznych.

- Ramię mocujemy na brzegu elektrycznego wózka inwalidzkiego. Następnie, urządzenie łączy się z interfejsem wózka, tworząc zintegrowany system sterowania. Ramieniem można sterować na różne sposoby. Jakie? Na przykład za pomocą joysticka, gdy osoba niepełnosprawna może ruszać palcami - wyjaśnia dr inż. Adam Kurnicki z Katedry Automatyki i Metrologii Politechniki Lubelskiej.

Ramię przeznaczone jest głównie dla osób niepełnosprawnych z niedowładem kończyn górnych. Korzystać mogą jednak również osoby z poważniejszymi upośledzeniami. Dzięki specjalnym czujnikom, możliwe jest sterowanie ramieniem za pomocą ruchów głowy, śledzenia ruchu gałek ocznych, a nawet za pomocą dmuchnięcia w czujnik wbudowany koło ust.

Urządzenie pomaga osobom z niepełnosprawnością np. przy piciu, czy jedzeniu, ale także otwieraniu drzwi, włączeniu telewizora, a nawet przewracaniu kartek w książce. Bez żadnego problemu ramię jest w stanie udźwignąć i płynnie przenieść 1,5 litrową butelkę z wodą.

- Z pomysłem opracowania takiego urządzenia wyszła lubelska firma Accrea Engineering. Przez prawie trzy lata pracowaliśmy nad technologią, która pozwoliłaby na precyzyjną pomoc osobom niepełnosprawnym w codziennych czynnościach. Podobne produkty znajdują się na rynku, ale nasz jest bardziej dopracowany, ma większe możliwości i odznacza się płynniejszym zakresem ruchów, przez co nie ma ryzyka, że na przykład woda z kubka się wyleje. Urządzenie można już kupić, głównie w Niemczech. Kosztuje około 20 tys. złotych. Pierwsi niepełnosprawni już korzystają z naszego ramienia - dodaje dr inż. Kurnicki.