"Szereg poważnych zastrzeżeń"
Prokurator krajowy Dariusz Korneluk przekazał na wtorkowej konferencji prasowej, że powołany przez niego zespół prokuratorów badał sprawy kontrowersyjne i budzące szczególne zainteresowanie opinii publicznej, jakie były prowadzone w latach 2016-2023 - czyli w czasie, gdy szefem prokuratury był Zbigniew Ziobro.
— W przypadku 112 postępowań, spośród 200 badanych przez zespół, stwierdzono szereg poważnych zastrzeżeń, które powinny skutkować odpowiedzialnością karną i dyscyplinarną — poinformowała Prokuratura Krajowa.
Wieżowce spółki Srebrna
Zespół prokuratorów uznał m.in., że w sprawie wybudowania dwóch wieżowców na należącej do związanej z PiS spółki Srebrna działce w Warszawie niezbędnym jest wydanie postanowienia o wszczęciu śledztwa.
— Sposób procedowania w tej sprawie budził bardzo poważne wątpliwości. To, że postępowanie sprawdzające trwało ponad 8 miesięcy, gdzie pani prokurator-referent była usprawiedliwiana także przez Prokuraturę Krajową to wszyscy wiemy. Dla nas istotną kwestią jest wyjaśnienie, czy doszło do oszustwa. Nie mamy wykonanych czynności procesowych z udziałem wielu świadków, którzy brali udział w wielu rozmowach — powiedziała prokurator Katarzyna Kwiatkowska.

Prokurator Kwiatkowska powiedziała, że zarówno prezes PiS Jarosław Kaczyński, jak i inne osoby będą wzywane na przesłuchania w tej sprawie. "Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa i nie widzę przeszkód, aby pan Jarosław Kaczyński został przesłuchany" - dodała.
"Nie może dochodzić do sytuacji polegających na tym, że akurat do tej sprawy został dołączony protokół przesłuchania pana Jarosława Kaczyńskiego z innej sprawy. Każdy, kto otrzyma wezwanie z prokuratury, aby stawił się w określonym terminie i będzie przesłuchiwany w charakterze świadka. Takie wezwanie - na pewnym etapie postępowania o tym zadecyduje prokurator referent - zostanie przekazane i pan Jarosław Kaczyński ma obowiązek stawić się do prokuratury" - dodała Kwiatkowska.
Sprawa wypadku Beaty Szydło
Prokurator Kwiatkowska poruszyła również kwestię wypadku byłej premier Beaty Szydło.
— Zbadaliśmy cztery postępowania: wątek główny związany z samym wypadkiem. Ponadto były jeszcze trzy kolejne postępowania, które dotyczyły m.in. uszkodzenia płyt z monitoringu i te dotyczące odmowy wszczęcia związanej z wyłączonymi materiałami przez sąd w zakresie pociągnięcia do odpowiedzialności innych osób — a dokładnie funkcjonariuszy BOR-u. To postępowanie było od początku wyłącznie ukierunkowane na bardzo młodego człowieka Sebastiana Kościelnika. Od początku wykluczany był udział funkcjonariuszy BOR — wskazała.
Źródło: Onet, Interia