FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek
Choć na COVID-19 oficjalnie nie ma leku, naukowcy wciąż szukają substancji, które pomogą w osłabieniu przebiegu tej choroby. W Internecie co chwilę pojawiają się nowe nazwy specyfików, które mogą pomóc zakażonym.
Nie brakuje również tych, którzy są przekonani, że zakażeniu koronawirusem i ciężkiemu przebiegowi COVID-19 może zapobiec odpowiednia suplementacja, w tym duże dawki witaminy C i D3.
Czy te witaminy rzeczywiście zapobiegają, a może łagodzą objawy COVID-19? Prof. Anna Boroń-Kaczmarska, lekarz specjalista chorób zakaźnych i zdrowia publicznego z Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego odpowiada na doniesienie o zbawiennym wpływie witaminy C i D3 w leczeniu koronawirusa.
- Były prowadzone badania i okazało się, że stosowanie witaminy C i D3 faktycznie pomaga w leczeniu pacjentów z ciężkim przebiegiem COVID-19. Należy jednak pamiętać, że te witaminy były częścią całej terapii. Chorym były one podawane w kompozycji z innymi lekami i stanowiły one tylko jedne z elementów. Zatem nie możemy powiedzieć, że one same w sobie leczą
- wyjaśnia prof. Boroń-Kaczmarska.
Dodaje jednak, że w okresie jesienno-zimowym zasadne jest wspomaganie swojej odporności suplementami, ale po wcześniejszej konsultacji z lekarzem.
- Witamina C jest od dawna znanym, korzystnym środkiem, który sprzyja utrzymaniu dobrej oporności. Przy czym jest to witamina rozpuszczalna w wodzie, w związku z tym jej przedawkowanie nie jest możliwe, chyba, że ktoś ma problemy z nerkami. Natomiast jeśli chodzi o witaminę D3 jest ona rozpuszczalna w tłuszczach. Jest to zatem związek, który może podlegać kumulacji w naszym organizmie. Dlatego przed rozpoczęciem suplementacji należy skontaktować się z lekarzem POZ w celu ustalenia odpowiedniej dawki - reasumuje prof. Boroń-Kaczmarska.
