Świat z niepokojem patrzy na Chiny. Tętniące życiem miasto Jilin w prowincji o tej samej nazwie ogłasza blokadę. Powód? Idzie druga fala zakażeń koronawirusem!
Urzędnicy z liczącego 4.5 mln mieszkańców Jilin, dawnej stolicy Chin wprowadzili w okręgu Fengman stan „wysokiej gotowości” po odnotowaniu nowych zakażeń i kolejną śmierć, opisuje Bloomberg.
ZOBACZ TEŻ INNE INFORMACJE O EPIDEMII KORONAWIRUSA SARS-CoV-2:
- Koronawirus mógł powstać w laboratorium. USA chcą wyjaśnień
- Zagadka Ferrera Erbognone. Miasteczko oparło się epidemii
- Jak długo potrwa epidemia? Noblista daje światu nadzieję
- Szwecja walczy z wirusem bez ograniczeń. Skutecznie?
- Sekta rozpętała epidemię koronawirusa
- Nad Wuhan unosi się tajemnicza mgła. To "smog śmierci"
Dochodzi do tego po tym, jak Shulan, zarządzane przez Jilin, zablokowano i poddano kwarantannie osiem tysięcy osób.
Wicepremier Sun Chunlan, który kierował grupą zadaniową w Wuhan, przybył kilka dni temu do Jilin. Najwyższy rangą przedstawiciel partii komunistycznej w Shulan, gdzie pojawiła się pierwsza infekcja, został usunięty wraz z pięcioma innymi towarzyszami, Zarzucono im zaniedbania, które umożliwiły ponowny atak wirusa.
Władze Shulan oświadczyły, że podejmują bardzo ostre środki w celu powstrzymania wirusa. Shen Jia, sprzedawca z Shenyang, odwołał podróż służbową do Jilin, gdyż byłby po powrocie poddany 21-dniowej kwarantannie.
Widział, jak w restauracji rozdzielono trzy osoby, bo zgodnie z prawem przy jednym stole mogą być tylko dwie. Kontrola jest bardzo surowa- mówi i dodaje, że ludzie są bardziej ostrożni i ograniczają aktywność na świeżym powietrzu.
EPIDEMIA KORONAWIRUSA MINUTA PO MINUCIE. RELACJE NA ŻYWO:
Ograniczenia w stylu Wuhan w mieście Jilin, to zakazy ruchu pieszych, pojazdów, zamykanie szkół i miejsc rozrywki, kin, siłowni i restauracji. Rodzina może wysłać tylko jedną osobę na zakupy artykułów pierwszej potrzeby raz dziennie.
Sklepy i większość supermarketów też zamknięto i gromadzono zestawy testowe i sprzęt ochronny dla pracowników służby zdrowia. Centrum sportowe w Jilin przekształcono w 48 godzin w szpital polowy.
W Jilin wstrzymano tez wszystkie usługi porodowe, leki przeciwgorączkowe wycofano z drogerii, by zapobiec ukrywaniu objawów gorączki.
- Wszyscy są bardzo zdenerwowani – mówił Wang Yuemei, pracownik fabryki farmaceutycznej w sąsiednim Tonghua.
ZOBACZ TEŻ:
W sumie 108 milionów ludzi w północno-wschodnim regionie Chin odczuje blokady, bo rosnąca liczba zakażeń grozi kolejną epidemią. Miasta w prowincji Jilin unieruchomiło pociągi i autobusy, zamknęły szkoły i poddały kwarantannie dziesiątki tysięcy ludzi. Surowe środki przeraziły mieszkańców, którzy sądzili, że najgorsze maja za sobą.
Ludzie znów czują się zagrożeni – mówił Fan Pai, który pracuje w firmie handlowej w Shenyang, mieście w pobliskiej prowincji Liaoning, które też podlega ograniczeniom. Dzieci bawiące się na dworze znów noszą maski, a pracownicy służby zdrowia chodzą w ubraniach ochronnych. To frustrujące, bo nie wiesz, kiedy to się skończy.
Chociaż liczba zakażeń nie rośnie tak szybko, jak po wybuchu epidemii w Wuhan, która rozpoczęła globalną pandemię w grudniu ubiegłego roku, to szybka i zdecydowana reakcja Chin odzwierciedla obawy przed drugą falą koronawirusa.
To również znak tego, jak delikatny jest proces powrotu do normalności w Chinach i innych krajach,, ponieważ najmniejsza oznaka pojawienia się infekcji może spowodować powrót do ścisłej blokady.
Po globalnej krytyce za opóźnioną reakcję na wybuch epidemii w Wuhan, administracja prezydenta Xi Jinpinga podejmuje stanowcze kroki by powstrzymać rozprzestrzeniania się wirusa na północnym wschodzie kraju.
NASZE WYWIADY:
- Bartosiak: Koniec globalizacji. Europa teraz przegrywa
- Politolog: Kaczyński zachowuje się jak pasażer z Titanica
- Prof. Staniszkis: Świat stał się przesączony strachem
- Ludwik Dorn: W Polakach narasta pierwotny lęk
- Severski: Koronawirus uderzył w serce naszych ideałów
- Czy pandemia zakończy świat, jaki znaliśmy do tej pory?
Nacisk na jak najszybsze powstrzymanie zakażeń jest coraz większe, ponieważ w tym tygodniu ma dojść do corocznego spotkania czołowych polityków Chin w Pekinie, które zostało z powodu pandemii odwołane w marcu.
Tysiące delegatów przyjedzie do stolicy, aby zatwierdzić działania rządu, dlatego kierownictwo partii jest zdeterminowane, aby zapewnić stabilność i spokój w tym okresie.
Tymczasem specjaliści nie wiedzą, jak powstało nowe ognisko koronawirusa. Podejrzewają, że pacjenci mogli mieć kontakt z zakażonymi powracającymi z Rosji, która w tej chwili przeżywa szczyt zakażeń.
- Odpowiedzialni za transport potencjalnie zakażonych osób przybywających z zagranicy muszą się bardziej starać- mówił jeden z urzędników służby zdrowia Chin powiedział Wang Bin.
#pomagaMY czyli Polska Press dla powodzian
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?