GIF wydał komunikat dla farmaceutów, z którego wynika, że zgodnie z prawem farmaceutycznym apteki ogólnodostępne mogą sprzedawać produkty służące do dezynfekcji. Co więcej, mogą przelewać je do mniejszych pojemników własnych lub nawet do dostarczonych przez pacjenta.
Czytaj: Koronawirus w Poznaniu i Wielkopolsce: Ile osób jest zarażonych? Co zostało zamknięte i odwołane? Najnowsze informacje, raport live
Sęk w tym, że apteki nie mają na stanie tyle środków, by wystawić je na sprzedaż. Tym bardziej, że z zaleceń mgr farm. Aliny Góreckiej, prezes Wielkopolskiej Okręgowej Rady Aptekarskiej wynika, że apteki powinny zwiększyć bezpieczeństwo personelu, przez między innymi dezynfekcję małych powierzchni w przestrzeni pacjent - farmaceuta, takich jak blaty w sali ekspedycyjnej apteki.
Z kolei substancje czynne do przygotowania środków dezynfekcyjnych są drogie. - Myślimy, by zrobić taki płyn dezynfekujący dla klientów, ale utrudniają nam sytuację ceny surowców - mówi dr n. farm. Małgorzata Horoszkiewicz z apteki Botaniqa.
- Zalecane jest stworzenie środków do dezynfekcji na bazie chlorheksydyny. Jej cena zakupowa do przygotowania 100 ml płynu to 55 złotych. Etanol kosztuje jeszcze więcej - mówi farmaceutka.
Farmaceuci szukają praktycznych i tańszych rozwiązań. - Na przykład olejek z drzewa herbacianego, który ma właściwości antybakteryjne, przeciwzapalne i dezynfekujące - mówi Małgorzata Horoszkiewicz.
Najbardziej dostępnym środkiem do dezynfekcji w aptekach jest obecnie Octenisept, który też nie należy do najtańszych.
Zobacz też:
W Biedronce jak w szpitalu! Sieć sklepów wprowadziła duże zm...
Mity na temat koronawirusa. Nie powinieneś w to wierzyć!
Koronawirus: Co kupić? Jakie produkty medyczne i spożywcze ...
Koronawirus w Wielkopolsce - zobacz wideo: