- W ramach stworzonego w Polsce systemu jesteśmy w stanie zrealizować 11 mln szczepień w pierwszym kwartale 2021 r. W tym czasie otrzymamy jedynie 3,1 mln szczepień od producentów szczepionek - czytamy na rządowej stronie #Szczepimy się na Twitterze.
- Tempo szczepień w Polsce jest uzależnione od harmonogramu dostaw szczepionki - napisano.
Rząd jest krytykowany przez opozycję za zbyt wolne tempo szczepień. Premier i ministrowie tłumaczą, że służba zdrowia może zaszczepić znacznie więcej osób niż dostaniemy dawek od producentów. Polska jest uzależniona od systemu podziału szczepionek organizowanego przez Unię Europejską.
Do tego dochodzą kłopoty z dostawami od producentów szczepionek. W połowie stycznia Pfizer ogłosił, że zmniejsza dostawy do UE. Było to efektem rozpoczęcia remontu w fabryce firmy, po zakończeniu którego dostawy mają zostać zwiększone.
Dziś szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk poinformował, że Moderna, drugi producent szczepionek zatwierdzonych do użytku w Polsce, odwołała dostawę planowaną na jutro. Szczepionki mają trafić do Polski w najbliższy weekend.
