Koronawirus we wrocławskim przedszkolu. Dlaczego go nie zamknięto?

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Nauczycielka z przedszkola nr 150 przy ul. Ignuta na Kozanowie we Wrocławiu jest zakażona koronawirusem. Dzieci z jej grupy zostały w domach. Reszta placówki pracuje normalnie. Dlaczego? Miasto odpowiada, że nie zamknął go sanepid, zaś sanepid - że to decyzja miasta.

Informacja o zakażeniu trafiła do przedszkola we wtorek po południu. Chodzi o nauczycielkę, która ostatni raz była w pracy w czwartek 3 września. Przedszkole przekazało sanepidowi informację o osobach, które miały kontakt z zakażoną kobietą. Wrocławski magistrat zgodził się na zawieszenie zajęć z placówce pod warunkiem, że taka będzie decyzja sanepidu.

W telefonicznej rozmowie pracownik wrocławskiego sanepidu orzekł, że nie ma konieczności zamykania placówki ale dyrekcja przedszkola wystąpiła z pisemnym wnioskiem w tej sprawie i czeka na odpowiedź.

O zakażeniu poinformowano rodziców. Dzieci z grupy, którą prowadziła zakażona nauczycielka, zostały dziś w domach. Rodzice sami zapewnili im opiekę. Dlaczego pozostałe grupy działają normalnie?

- Decyzja o zmianie formy działalności placówki oświatowej należy do dyrektora i organu prowadzącego – przekonuje nas szef wrocławskiego sanepidu Paweł Wróblewski. - Sanepid wydaje jedynie opinię o stopniu zagrożenia epidemiologicznego. W tym przypadku uznaliśmy, że stopień zagrożenia jest niewielki, gdyż opiekunka ostatni raz była w placówce 3 września, nie miała żadnych objawów chorobowych, trafiła na kwarantannę z powodu kontaktu z członkiem rodziny. Wymaz pobrano od niej 7 września. Zalecono samoobserwację osób, które się z nią kontaktowały i skorzystanie z porady lekarskiej w przypadku wystąpienia objawów chorobowych - dodaje Wróblewski.

Zobacz także

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Koronawirus we wrocławskim przedszkolu. Dlaczego go nie zamknięto? - Gazeta Wrocławska

Komentarze 11

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

U
Ue nie

Juz 3 lata temu pisano by uwazac na WHO bo rzadzi tak ktos kto ma krew na rekach

R
Równy Szczurowaty

Do Rybactwa. Straszne to, ale czy jak epidemie grypy, anginy, czy przeziębienia rozkładają w 2-3 dni całe grupy żłobków, przedszkoli i klasy szkół, a zaraz potem biura, to też zadajecie w redakcji takie debilne pytania? Dajcie rodzicom trochę spokoju, chyba widzisz redaktorze, że wirus w naszym kręgu kulturowym nie jest bardziej szkodliwy od przeziębienia (bo też i przeziębienia wywołują najczęściej różne koronawirusy, o czym powszechnie wiadomo od ok. 60 lat). A jak ktoś ma pecha, to przypomina to objawy grypy (tak wiem, że to inna rodzina wirusów). W najgorszym razie, to będzie to jak mieszanka grypy z anginą (chyba nie taka rzadka odmiana). Weźcie tam wyluzujcie z tą paniką i pozwólcie dorosłym normalnie żyć, a dzieci też nie stresujcie, bo powinny się wychowywać wraz z rówieśnikami (i to bez kagańców, bo obserwowanie mimiki twarzy w wieku przedszkolno-szkolnym jest ważne dla prawidłowego rozwoju emocjonalnego dziecka).

I
Iga

To znaczy że dzieci i rodzice z grupy nie poszli na kwarantannę? I co to znaczy że rodzice zapewnili dzieciom opiekę? Kogo? Dziadków? Bo z pracy ich nikt nie zwolni

G
Gość

"Koronawirus we wrocławskim przedszkolu. Dlaczego go nie zamknięto?"

A gdzie mają zamknąć tego koronawirusa?

4321
9 września, 14:50, Gość:

Niestety - gazeta nie pozwala na komentarz pod tymi artykułami gdzie żeby przeczytać, to trzeba się naklikać otwierając kolejne strony z reklamami.

Dlatego tutaj komentarz do artykułu o nowych przepisach dot. pierwszeństwa pieszych.

Jak sami piszecie - wejdą za kilka miesięcy. A nawet "może wejdą". A do tego trwają prace, więc wiele może się zmienić (np rozważana teraz kwestia używania komórek na przejściu).

To po co teraz robić ludziom wodę z mózgu?

Tak samo pomyślałem, doczytałem do momentu "za kilka miesięcy" i zamknąłem artykuł.

Albo artykuł " Kiedy zmiana czasu na zimowy?" A tam "pod koniec października" a mamy początek września . Proponuje już zatem artykuł "Co na stole Wigilijnym.Przepisy." itp.

G
Gość
9 września, 14:37, Anna:

Nauczycielka powinna jak najszybciej zwolnić się dla bezpieczeństwa dzieci. Co za nauczyciel który nie nosi maski i takie są skutki

Dla bezpieczeństwa proponuję ci iść do lekarza bo to nie są objawy koronawirusa ?

P
Piotr
9 września, 15:20, Rozsądek a nie panika:

Nie ma potrzeby zamykać dzieci przechodzą bezobjawowo

A ich rodzice?

R
Rozsądek a nie panika

Nie ma potrzeby zamykać dzieci przechodzą bezobjawowo

G
Gość

Niestety - gazeta nie pozwala na komentarz pod tymi artykułami gdzie żeby przeczytać, to trzeba się naklikać otwierając kolejne strony z reklamami.

Dlatego tutaj komentarz do artykułu o nowych przepisach dot. pierwszeństwa pieszych.

Jak sami piszecie - wejdą za kilka miesięcy. A nawet "może wejdą". A do tego trwają prace, więc wiele może się zmienić (np rozważana teraz kwestia używania komórek na przejściu).

To po co teraz robić ludziom wodę z mózgu?

G
Gość

Zasady higieny w przedszkolach to fikcja

G
Gość

Skoro nie trzeba zamykać przedszkola, to o co ten cały szum?

Wróć na i.pl Portal i.pl