Obydwoma zawodnika interesują się kluby, które są na nieco wyższym poziomie sportowym, niż ŁKS.
Janusz Dziedzic, dyrektor sportowy ŁKS, mówi w jednym z wywiadów: - Nie będę ukrywał, że jest spore zainteresowanie Mateuszem. Kilka poważnych ofert leży na stole, nas interesuje osiągnięcie ekstraklasy, a Mateusz ma nam w tym pomóc.
Po zakończeniu sezonu pozaprzątamy sobie tym głowie, oby w doskonałych nastrojach. Wcale się nie dziwię, że menedżerowie wyceniają Kowalczyka i Bobka na kilka milionów euro. Wiem, jak wygląda liga, wiem jacy piłkarze w niej grają, więc już teraz widzę obu jako graczy wiodących.
Życie pokazało nie raz, że wyjazd zagranicznych dla tak młodego zawodnika nie zawsze jest dobrą ścieżką rozwoju. My nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa, dla każdego z nich przygotujemy odpowiednią ścieżkę rozwoju – powiedział Janusz Dziedzic.
Z kolei Gianluca Di Marzio, włoski dziennikarz, twierdzi, że Juventus Turyn podczas letniego okienka może spróbować pozyskać 18-letniego bramkarza ŁKS. Gdyby Aleksander Bobek zdecydował się podpisać kontrakt, to to na początku miałby grać w drużynie Next Gen (drugi zespół Juve), który rywalizuje w Serie C.
